Wchodziłem na Worokoniówkę w listopadzie ubiegłego roku , nie zapomniane wspomnienia ze zjazdu na tyłku po opadniętych liściach , polecam.Po drodze zebrałem niesamowitą ilość opieńków.
Typ: Posty; Użytkownik: Wojtek1121
Wchodziłem na Worokoniówkę w listopadzie ubiegłego roku , nie zapomniane wspomnienia ze zjazdu na tyłku po opadniętych liściach , polecam.Po drodze zebrałem niesamowitą ilość opieńków.
Recon daj znać jak będziesz na Krzemienieńcu to dam namiar gdzie znajdziesz flaszeczkę whisky która ukryłem w maju tego roku dla znajomych. Ukryta jest poza skrzynką geocachową.