Stawiam na pistację z ogonkiem... hih :mrgreen:
Typ: Posty; Użytkownik: katarzynowosc
Stawiam na pistację z ogonkiem... hih :mrgreen:
Coś jest na rzeczy, hih.
Ja tam jestem za jakimś liściatym drzewkiem, ale jakim? nie wiem, niech Marcin wie ;)
Hehe, no rzeczywiście, radośnie się wygłupiłam, szybko posty poleciały wieczorem :)
Pozdro ciepłe tym bardziej, z przymrużeniem ;)
k.
Na szybko: kopytnik?
Pzdr!
A, nie - za urdzika już dziękuję, został pomyślnie rozpoznany, przede wszystkim jako nieprzydatny do jedzenia, leczenia, podtruwania ;) A sadzić na skalniaku nie będę, rośnie mi na łące.
Natomiast...
Czarnohora, 1000-1100 n.p.m. Okolice jednej skałki i jednej połoniny. Kupa buka :-)
Ten mały buczek cudnie pornograficzny :]
Pozdrawiam i dzięki!
k.
PS. A co z tym poczwórnym?
Kochani,
ja sobie tak gościnnie, wybaczcie, nie mam tu jeszcze w domu zielnika porządnego a net reglamentowany... Ale - Karpaty są jedne, pewnie będziecie znali te roślinki. Liczę na Waszą mądrooość...
Coś mi tu dzieciństwem zapachniało... żeby się taki skrzyp kojarzył... Eh, eh :wink:
jasne, że skrzyp :grin:
Pzdr-
K.
Uh, za diabła nie chce mi się to zdjęcie otworzyć. Pewno znów przeciążyłam pamięć komputrową...
Cóż, pozwolę sobie w takim razie, choć widzę tylko na miniaturce: bardzo chciałabym, żeby to była...