Zlazłem nocą zimową ze Smereka do Ostoi. Po powitaniach mówię, trzeba być wariatem, by zimą, po nocy łazić po górach.. Gospodyni uśmiechnęła się i odpowiedziała: tu sami tacy wariaci, jesteś wśród...
Typ: Posty; Użytkownik: długi
Zlazłem nocą zimową ze Smereka do Ostoi. Po powitaniach mówię, trzeba być wariatem, by zimą, po nocy łazić po górach.. Gospodyni uśmiechnęła się i odpowiedziała: tu sami tacy wariaci, jesteś wśród...