Oj tak. Oj tak.
Pozdrawiam Stary Wyja Wypijaczu ;-)
Typ: Posty; Użytkownik: bertrand236
Oj tak. Oj tak.
Pozdrawiam Stary Wyja Wypijaczu ;-)
Mi też.
Pozdrawiam
1 kg owocu zalać 1 l spirytusu i 1 l wódki. Zostawić w ciepłym nasłonecznionym miejscu na miesiąc. Po miesiącu zlać nalew, a owoce zasypać cukrem. (yutaj zostawiam swobodę) 1kg owocu 0,5 kg cukru....
Dziękujemy
Bieszczadzkie zbiory....podczas ostatniego pobytu. :-)
Pozdrawiam
Napisz, ze znalazłem...
Właśnie zlałem dereniówkę /na pierwszy sposób/. Pyszności.... ;)
pozdrawiam
Przecież wie, że jeszcze mocy nie ma ;)
pozdrawiam
Z bieszczadzkich jerzyn i derenia nastawione. Tarnina się mrozi. ;)
pozdrawiam
Była Jego wyrobu...
Pozdrawiam
Ot, taki przerywnik w pracy zrobiłem i oto co znalazłem...
Wariant I
Sosna wypuszcza młodziutkie zielone pędy-należy zebrać te pędy, opłukać, wysuszyć i ułożyć w słoju przesypując cukrem,...
Ufff.
Właśnie zlałem dwie różne dereniówki i nastawiłem 2 różne tarninówki i mi się klawisze trochę mylą ;)
Pozdrawiam
Właśnie derenia zlałem...
Marku, jak tylko wydobrzeję to się spotkamy. Na SDM chyba nie pójdę.
Mam wolne między świętami a Nowym Rokiem. Jakiś wypad do lasu? Koło Międzychodu jest ładnie ;)...
1 kg pigwy
1 kg cukru
1 l spirytusu
Owoce umyć, osuszyć, usunąć nasiona, pokroić, zasypać cukrem, zostawić na 10 dni. zlac syrop, połączyć go ze spirytusem. Pozostałe owoce można zalać 1 l...
Nalewki są takie dobre, że czasami w krzaki trza z nimi uciekać, żeby zbyt dużo narodu nie było chętne na "krzywy ryj" ;) :lol:
Pozdrawiam
Piotrze! W tym roku zrobiłem pigwóweczkę na 3 sposoby.... Dwa są już we flaszeczkach. Jeszcze jedna się robi. No i tarnina cały czas czeka, aż się ją zajmę....
Pozdrawiam
A ja właśnie zlałem naleweczkę z pigwy na łyskaczu. Niebo w gębie....
pozdrawiam
zlewam z dzikiej róży...
Oczywiście
Właśnie zlaliśmy tę z czarnego bzu zrywanego za Czereśnią. Też jest niczego sobie :-)
Właśnie zlaliśmy z Renatką tę z moreli. Wyszła SUPER!!!
Pozdrawiam
He, he. Renatka nastawiła nową. Mniej, bo nie mamy wolnego drugiego takiego słoja.
Nie wiem. Przyjmuję, że to był przypadek, wada materiału itp. Ale jak dorwę tego, kto mi tak pożyczył, toooo......
A u nas w domu TRAGEDIA. W 12 litrowym słoiku z nalewką z jeżyn odpadło dno. Wzięło i odpadło. Renatka miała robotę przy sprzątaniu, a ja do tej pory nie mogę przyjść do siebie. Wszak nie płacze się...