Przygoda pełną gębą! Dzięki Bazylu :smile:
Byłeś? Będzie następna relacja?
Typ: Posty; Użytkownik: bartolomeo
Przygoda pełną gębą! Dzięki Bazylu :smile:
Byłeś? Będzie następna relacja?
Szczególnie ten kartoflak do baby mi nie pasuje!
Ale jakby tam baby nie zwał (jak się Kuna upiera to może być i kartoflak) to coś się długo w tym Sękowcu zasiedzieliście.
Aaaa... to ta baba jednak jest plackiem?
Psychodeliczne śniadanko Bazyla? Wysoko stawiacie poprzeczkę!
https://www.youtube.com/watch?v=V9dK-r0htXI
Mówisz, że to Bazyl przyniósł produkty na te placuszki? :mrgreen:
Bazylu, Ty się chyba poruszasz po przestrzeniach nieeuklidesowych... bo jakiż ten strych przestrzenny, skoro tam trzeba albo na kolanach albo choć w ciągłym ukłonie! :wink:
Trójkąty są trywialne, nie istnieją mniej złożone figury dwuwymiarowe :mrgreen:
Ale dajmy spokój geometrii. Na nocleg nie mieliście już daleko...
Na strychu? Cóż za trywialne rozwiązanie... :wink: