Niestety, w Krościenku nie chcieli mnie z rowerem przepuścić.
Typ: Posty; Użytkownik: Wojtek Pysz
Niestety, w Krościenku nie chcieli mnie z rowerem przepuścić.
Pomijając niezgłębiony temat "czy ja jestem proszonym, czy nieproszonym gościem", zapytam o pewien praktyczny aspekt: czy ja mogę pojechać na do Łubni 1 maja rano a wrócić do Wołosatego 5 maja po...
Bo do dobrych sąsiadów trza się wybierać w krawacie i z walizką, a nie jak obdartus z workiem na plecach! I obuć się na czarno i śpiczasto. Na obrazkach widać, że takich puszczajo.