Nigdy nie miałam problemu z autostopem w Bieszczadach. W ulewie zabrali mnie leśnicy. W zamieci śnieżnej - kierowca pługa:). W nowy rok - niemiecki skrzypek. I wielu sympatycznych rodaków...np. z...
Typ: Posty; Użytkownik: domina
Nigdy nie miałam problemu z autostopem w Bieszczadach. W ulewie zabrali mnie leśnicy. W zamieci śnieżnej - kierowca pługa:). W nowy rok - niemiecki skrzypek. I wielu sympatycznych rodaków...np. z...
A ja jestem ciekawa, co takiego zrobił te "niemieckie wilki"?
W imieniu mojej jednoosobowej społeczności witam kolegów:).
Byłam w UG 5 i 6 stycznia i pod Hotelem zaparkowane były tylko trzy auta:). A Kremenaros, z którego usług chciałam skorzystać po raz pierwszy (ze szczerej i gorącej ciekawości) był zamknięty na...
Mój akurat z Bóbrki, ale jest więcej miejsc w Bieszczadach, gdzie dobre tradycje i stare receptury nadal mają się świetnie;D.
Ależ ja się nie łamię - jestem elastyczna;D. To był jeden z najfajniejszych moich bieszczadzkich eskapad! Nawet bagno nie dało mi rady:). A na "osłodę" wyjazdu, dostałam od bieszczadzkich przyjaciół...
Znajoma z okolic Komańczy odda pięcioletniego owczarka niemieckiego. Psa "odziedziczyła", tylko, że ona hoduje konie i ma swojego psa, a Bari ich nie akceptuje. Bari to przyjaciel ludzi, ale ciężo...
Byłam w Hotelu Górskim w UG kilka dni temu, żeby pomóc wykwaterować się przedwcześnie znajomemu cudzoziemcowi - powodów wiele i wcale nie o cenę idzie:), choć jak dla mnie progi o wiele za wysoki....
Wypraszam sobie!:) Z Wetliny wcale nie widać czy na przełęczy jest pizgawica, czy też jest w Warszawie! Nikt mnie ściągać niczym nie musiał, bo sama sobie jestem panią, sterem i goprowcem...czy coś...
To, że gdzieś jest gorzej, nie tłumaczy nas z naszego "źle".
Skoro ich spotykamy, każdy z nas może uczynić życie myśliwych mniej zabawnym...Każdy wedle pomysłu...Tylko nie mordujmy jak oni...(zazwyczaj wydłubanie oczu wystarcza:D). I nie chełpmy się "trofeami"...
Rozklejacie się panowie... i po co?
Nie ma sprawiedliwości na świecie! Jak ja właziłam we wtorek na Wetlińską, to nie było takich widoków! A konkretnie żadnych widoków, poza zamgleniem. Wypizgało mnie okrutnie na przełęczy. Musiałm...
Może ktoś na dniach wybiera się w Bieszczady, jedzie z Opola, przez Opole, albo z okolic lub przez okolice Opola i może zabrać jedną duszę z plecakiem?
Trzy lata temu taki cennik wisiał na wypale w okolicy Posady Dolnej. Dawno tam nie byłam, więc nie wiem czy jest nadal. Pamiętam, że była opłata za zwiedzanie wypału (chyba jedna flaszka)...w każdym...
Czy wobec ostatniego wydarzenia plan, który nie istnieje zostanie zmodyfikowany:mrgreen:?
"Wyjazd,przyjazd,od-do?" - moje pytanie dotyczyło raczej "od", ale rozumiem, że ta faza planowania jest na...
To trąci płatną protekcją - chyba, że drużyna pierścienia będzie się zować Grupą Trzymającą Władzę:-D. Ja na Bieszczady poświęcam sierpień - nie mam sprecyzowanych planów, a po ukraińskiej stronie...
[QUOTE=chris;61512]
Odpowiadając Dominie - jakoś przysłowie mi się przypomina: "Co wolno wojewodzie... ", itd.
Że co, że niby ja jestem s...?:twisted: Wydzielam zapachy przez internet?;)
Drogę od strony Czarnej widziałam kilka dni temu. O "dzikich" przejazdach mówili mi Polanie...dobrze mi znani więc godni zaufania. Jaką metodę stosowali ja nie znaju...ale dopytam:D.
pozdrawiam
...może i czołgami:mrgreen:
Zaradni i zręczni bywają miejscowi, kiedy spieszą się do domu...czymkolwiek...do momentu wycinki, szerokość nawierzchni "pozwalała" na przejazd samochodem.
Wycięto kawał nawierzchni, bo byli tacy co się "przeciskali" koło osuwiska.
W Boże Ciało niczym boża krówka leciałam, a raczej płynęłam na nockę do Ostoi wierząc naiwnie, że może jeszcze nie...a jednak było już po wszystkim:cry:.
Wczoraj wróciłam po tygodniu. W paśmie granicznym nikogo nie spotkałam, ani w lasach Seredyńskich, ani na Otrycie - bardzo, bardzo samotnicza wędrówka...i wyjątkowo mokrobłotna:mrgreen: - ino na...
W Boże Ciało bynajmniej nie galopowałam po Połoninie Wetlińskiej, bo plecak, strugi deszczu, zjawiskowa mgła mi to skutecznie uniemożliwiły. Ale ze szlaku nie wyrugowały mnie wspomniane czynniki, ale...
urzekająca historia:) i mam nadzieję, że rozładowała napięcia między dyskutantami, bo miałam wrażenie, że niektórym już jad żmiji z ust wypływa
dzięki wszystkim, którzy podzielili się swoją wiedzą -...