Oj Heniu, wspominając o Atari wywołałeś tsunami wspomnień. Powróciły chwile wgrywania programu (czytaj gier), a po kilkudziesięciu minutach bzykania ukazywał się komunikat error . Na ZX Spectrum Timex i Commodore, już się nie załapałem, ale Amigę 1200 w roku 1991 kupiłem . Ile to było radości i satysfakcji, gdy widziałem jak kolega informatyk z mozołem wklepywał do PC szumnie nazywanego IBM jakieś polecenia, aby uruchomić swoją "maszynę do pisania". Dla niego ikonki, grafika 32 bity i w miarę przyzwoita muzyka jak na ówczesne czasy, były egzotyką. Natomiast, gdy zainstalowałem sobie pierwszy dysk twardy 500 MB, to już była pełnia szczęścia . Ale gdy nadszedł przełom wieku XX - XXI oraz problemy właścicieli amigowej platformy, to moja satysfakcja została sprowadzona do parteru . Po zmianie platformy, zamęczyłem jeszcze kilka jedynie słusznych "maszyn" i zatrzymałem się na roku 2008. Z pokorą znoszę ułomność swojego sprzętu i wyścig różnej maści wynalazków, ale na moje już coraz bardziej skromne potrzeby, musi wystarczyć .
Dzięki za dedykowaną zagadkę fotograficzną, która zmusiła mnie do dogłębnej analizy tematu i bliskiego kontaktu z różnymi mapami . Lokalizacja nie sprawiła kłopotu, gdyż posiadałem podobne zdjęcie, a nawet zrobione z tego samego miejsca.
Tarnica1.jpg
Natomiast, ostatni kontakt i wspólne plany, zasugerowały mi w pierwszej chwili Pliszkę. Jednak, po połączeniu linią ciągłą Tarnicy i Pikuja, okazało się, że Pliszka znajduje się po prawej stronie tej linii i oddalona jest 5 km od Tarnicy. Więc odpadła.
Tarnica2.jpg
Dalsze przymiarki również zostały odrzucone i ostatecznie zaakceptowana została górka Borsuczyny, oddalona od Tarnicy 1,2 km.
Zakładki