Witam wszystkich forumowiczów . Chcemy w miesiącu lipcu 2019 (prawdopodobnie 14-15.07) przeprawić się autem przez granicę wschodnią a potem na południe Ukrainy. Cel-Pikuj. Wejscie z Biełasownicy lub Husne Wyżne (do uzgodnienia). W programie wyprawy także przejazd kolejką w najciekawsżej jej trasie od Sianek do Vołosianki i z powrotem. Następnie powrót do kraju. Droga powrotna może być trasą którą przyjechaliśmy lub przez Słowację (Ubla). To jest do ustaleńia. Po drodze chcielibyśmy zatrzymać się na chwilę w 2 starych wioskach gdzie czas zatrzymał się dawno. Nocowanie- 1 nocleg w Biełasownicy.
Nie chcemy jechac sami skoro możemy dać szansę innym zapaleńcom takim jak my. Chętnie zabierzemy parę. A w dodatku w kupie raźniej . Nie mamy takze nic przeciwko by zgromadzić ekipę na 2-3 auta.
Jedziemy ze środkowej Polski i w zależności kto by się zgłosił i skąd, to możemy zabrać po drodze.
Koszt takiej wyprawy to nocleg w Biełasownicy (ok 150 zł za dwójkę), bilety na pociąg (ok 12 zł), wyźywienie. Tzw "dołożenie się do paliwa" nie jest konieczne. Przy dobrej organizacji i logistyce przekraczając granicę o świcie zjawiamy się na drugi ok północy znów w kraju. Czekamy na oferty od zdecydowanych miłośników Bieszczadów , zarówno naszych jak i ukraińskich . Oczywiście jest także otwartość i możliwość na zmianę trasy i kolejności w sposób demokratyczny.