Witam Was!

2 lipca wyjeżdżam w Bieszczady i jestem strasznie podekscytowany
Przygotowałem sobie plan na tygodniową wędrówkę zakończoną 1 lub dwoma dniami nad jeziorem.

Akurat los tak chciał, że będzie to mój pierwszy samotny wypad z plecakiem i mam nadzieję, że podołam! :)

Mój plan wygląda następująco:

Dzień 1
Ustrzyki Górne - Tarnica - Halicz - Wołosate (nocleg) lub szlakiem niebieskim do Ustrzyk Górnych
Całość 28,8km wg. Mapy turystycznej i około 9h


Dzień 2
Transport z Wołosatego lub Ustrzyk Górnych na parking na szlaku niebieskim i wędrówka do Źródła Sanu
Trasa w dwie strony około 20km i 6,5h


Powrót do?
Ustrzyki Górne - czerwonym na Połoninę Caryńską i zielonym przez Przełęcz Wyżniańską do Bacówki PTTK Pod Małą Rawką
3,5h i 8,7km


Dzień 3
Bacówka PTTK Pod Małą Rawką - Krzemieniec - szlakiem niebieskim do Rabia Skala, następnie szlakiem żółtym - Jawornik - Weltina lub Smerek


22,5km i 7,40h


Dzień 4
Wetlina / Smerek Czerwonym szlakiem do Schronisko PTTK Chatka Puchatka


Wetlina ok 18km / Smerek 13km I 4,45h


Dzień 5
Schronisko PTTK Chatka Puchatka szlakiem czerwonym przez Połoninę Caryńską i wejście na szlak zielony do Schronisko studenckie Koliba i dalej niebieskim do Chaty Socjologa
22,4km I 7,40h


Dzień 6
Chata Socjologa - Polana
13,8km około 3,50h

I tutaj chciałem spędzić około 2 dni nie robiąc nic :)

Proszę o info czy taki plan ma sens, jak policzyłem to samego chodzenia jest dobrze powyżej 130km z plecakiem, namiotem itp.
Jestem w miarę wysportowany i myślę, że dam radę, ale czy to co myślę jest w ogóle możliwe do przejścia w te kilka dni?

Pozdrawiam Was serdecznie!
Adam