Ta łazęga ze zdjęcia to nie ja ale
Ja też tam byłem,
Bere i tokaje piłem ,
Po brodzie mi kapało,
Nic palinki nie zostało
Szkoda, że się nie rozpoznaliśmy, choć ja przedstawiałem się imieniem własnym vel Bazyl ale nikt nie przedstawił się jako Coshoo!
Ależ ten świat jest mały - trafić na siebie na takim szczycie! Do zobaczenia zatem gdzieś na karpackich bezkresach!
Miodzio te Twoje zdjęcia - czekam na więcej i pozdrawiam
nie inny Bazyl
Zakładki