Może ciut przesadziłem z tą "miażdżącą logika wywodu". Istotne, że wiadomo, iż Studziński miał arkusz „Burkut” z 1932 r. Najprawdopodobniej zaś nie miał arkusza "Hryniawa", bo nie pomyliłby umiejscowienia połoninki Gropa na Hnitesie i zapewne stosowałby jej nazwę w formie "Hnatasia" - jak na mapie.
Na wyposażeniu schronisk zagospodarowanych zapewne znajdowały się budziki, aby nocujący turyści mogli wstawać o wyznaczonej wczesnej porze. Jednak zegarek Studzińskiego wcale nie musiał spieszyć, czy być źle wyregulowany. Pomyłkowe podanie godziny w relacji po latach wydaje się o wiele bardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem rozbieżności czasowych w marszrucie w rejonie Hnitesy i Palenicy.
W szczytowych partiach płaskowyżu Palenicy została sztucznie wyrobiona całkiem spora połonina. Jej częściowy zasięg masz wykropkowany na "setce" WIG z 1934 r. Otaczało ją zewsząd "morze kosówek" z paroma przesmykami. Największy z nich, istniejący do dziś, to język tej połoniny schodzący w źródliska Czornego Potoku, z płajem przewijającym się wschodnimi stokami masywu przez połoninkę Zadnia Staja na Wesnarkę (jest to tytułowy "Płaj 9 Źródeł" z opowiadania Krygowskiego). Jednak Studziński nim nie zjechał, bo była to najlepsza trasa letnia, a zimą orientacyjnie problematyczna i znacznie dłuższa, niż zjazd wprost w zwory źródliskowe Czarnego Czeremoszu. Wiemy już, że nie miał za wiele czasu do zachodu Słońca. Wspomniane „zielsko stepowe” to mogły być np. badyle ciemierzycy zielonej, która jest rośliną wieloletnią i do dzisiaj obficie rośnie na grzbiecie Palenicy.
Pikiety były zimą nieobsadzone. Gdyby Studziński napotkał jakichś ludzi w rejonie Hnitesy, to na pewno by o tym wspomniał. Kontakty polskich turystów z patrolami graniczarów rumuńskich nie zawsze pozostawiały miłe wspomnienia, jak u Kazimierza Hempla. Samotnego pana Tadeusza mogliby np. "odciążyć" od zegarka. Jednak on nawet nie był w stanie dostrzec przy grzbiecie zabudowań pikiety, bo prawdopodobnie zjeżdżał pn.-wsch. stokami przez połoninkę Gropa.
PS. W osobnym poście odniosę się do Twoich końcowych konkluzji z "brzytwą Ockhama".
Zakładki