Witajcie,
rodzina 2+1 (dziecko półtora roku), z nizin bo z centralnej Polski, chciałaby się wybrać w Bieszczady. To będzie nasza pierwsza wyprawa tam, i ogólnie nie jesteśmy wytrawnymi górołazami. Jakaś siła w nogach jest bo oboje codziennie na rowerach przemierzamy parę kilometrów, ale jest tez sympatyczne obciążenie w postaci półtorarocznego dziecka.
Gdzie najlepiej się udać w takiej konfiguracji? Gdzie szukać noclegu? Czy spacery po połoninach nie będą zbyt dużym obciążeniem, czy właśnie spacery to dobre określenie i z dzieckiem na plecach oraz tuptającym samodzielnie właśnie sobie pospacerujemy?
Słowem wszelkie rady dla nieobeznanych w Bieszczadach mile widziane :)
Pozdrawiam,
_kasia*
Zakładki