Ileż szaleństw na Kolibie a później na Łupkowie i w całej przestrzeni pomiędzy? Iluż "wariatów" u Ciebie poznanych? Dzięki Krysiu i jak się gdzieś tam spotkamy to na stole zatańczymy!
Ciężko cholera...
Ileż szaleństw na Kolibie a później na Łupkowie i w całej przestrzeni pomiędzy? Iluż "wariatów" u Ciebie poznanych? Dzięki Krysiu i jak się gdzieś tam spotkamy to na stole zatańczymy!
Ciężko cholera...
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
Pogrzeb odbędzie się 21.04.2021r. o godz. 14.00 na cmentarzu w Nowym Łupkowie.
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
Znalazłem przypadkowo jakąś galerię zdjęć związanych z Krysią
Jeszcze takie zdjęcie wyciągnięte z sieci gdzie Krysia jest w towarzystwie bieszczadzkich grajków
krysia.jpg
... jeśli ktoś chciałby wrócić więcej wspomnieniami to należy kliknąć tutaj
Ostatnio edytowane przez don Enrico ; 23-04-2021 o 21:33
Dzisiaj w nocy odszedł Henryk Lenartowski
bertrand236
no, cholerka, nigdy nie miałem sposobności pogadać, siedzieliśmy czasami obok i widać było,że jest to postać nietuzinkowa, niestety, okazji już nie będzie..
Bolesna wiadomość.
Heniek był ikoną Zagrody. Poznałem Go chyba w 2009, zaskoczył mnie swoją fizjonomią.
Niesamowita broda. I choć wyglądał groźnie, to był łagodny i przyjacielski.
Często wspominał Krysię, której nie znałem a o której problemach zdrowotnych Heniek przy kolejnym spotkaniu mówił.
Krystynę Rados zobaczyłem dwa lata temu na koncercie Janusza Olejniczaka i miałem wrażenie, ze nie było to nasze pierwsze spotkanie.
Na niebieskich połoninach jest coraz więcej Bieszczadników.
Christos woskries...
Pogrzeb Henia Lenartowskiego odbędzie się 8 maja o godzinie 16.00 na cmentarzu komunalnym w Nowym Łupkowie.
bertrand236
Dziś na wieczne połoniny odszedł Juliusz Wąsik, miał różne przydomki: Julek spod dębu, Juliusz I, Król Włóczęgów. Czytałem trochę o nim w książce Andrzeja Potockiego, nigdy nasze drogi się nie przecięły. Okazji już nie będzie...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki