Było i jest tak jak piszesz. Myślę jednak, że wysoka cena nocnego postoju ma jedynie do niego zniechęcić i skierować zmotoryzowanych turystów na kempingi.
Co, patrząc po parkingu w Wołosatem, działa. Bo od wejścia w życie tego cennika nie widać osób nocujących na parkingu. Wcześniej w weekendy bywało nawet kilka samochodów co noc. Inna sprawa, że turyści nie mieli zbytnio wyboru, bo kempingi były zamknięte.
Zakładki