To co jest istotne, to okazanie serca dla uciekających przed wojną. Mieszkam tuż obok dużego dworca kolejowego w W-wie. Z inicjatywy wielu osób, uruchomiliśmy dobowy pobyt zwłaszcza dla matek z dzieci. 7 dni i ponad 800 osób (głównie matki z dziećmi). Możliwość noclegu (zamiast na dworcu na podłodze lub na siedziskach), toaleta, dzieci w sali z zabawkami, ciepły posiłek, leki, pranie z pralni w ciągu jednej!!! godziny. Ofiarność ludzi z pomocą jest niesamowita!!! I za kilka godzin transfer dalej, Berlin, Praga, Paryż i inne miejsca. Oby nam wystarczyło optymizmu i chęci woluntariuszy. Potrzeba odrobiny serca, uśmiech. Ale po tych kilku dniach widzę, że przybywa coraz więcej ludzi biedniejszych, bezradnych, zagubionych i trzeba więcej empatii i ciepła. Nieśmy im pomoc na ile potrafimy.



Odpowiedz z cytatem
Zakładki