Dobra! Przekonaliście mnie.
Ochów i achów nie trzeba zdjęcia to tylko czas i miejsce , no może nieco podstaw fotografii.

Jako przerywnik i chwila odpoczynku od gór - cerkwie drewniane.
Od nich zaczęliśmy naszą przygodę z Rumunią i na nich kończyliśmy.
Jest jak w Polsce biedniejsze czy też mniejsze miejscowości ciągle korzystają z tych starych świątyń. W lepiej sytuowanych starą dubluje nowsza murowana.











Ogladąjąc ostatnią fotkę ktoś może pomyśleć , że to błąd . Cerkiew jest murowana a tylko pokrycie drewniane. Jednak nie.Elewacja to tynk z gliny mieszanej z sieczką i lepiony na stelażu z listewek następnie malowany.
Jeszcze ciekawostka z cmentarza przycerkiewnego .Na grobach sadzone są kwiaty ale nie tylko. Tu widać truskawki. Były z czosnkiem i pasternakiem .



- - - Updated - - -

Girda de Sus. Ta mogliśmy obejrzeć również wewnątrz. Polichromowane wewnątrz z wyposażeniem obok nowa murowana.









I kolejne.