Nowa książka Wydawnictwa Ruthenus: "Historia Anny Pauliny Filipiak żołnierza AK w Bieszczadach" - spisana na podstawie jej wspomnień przez córkę, Alinę Frąckowiak. We wstępie wzruszająca inwokacja:
"Ziemio bieszczadzka, ziemio moja rodzinna – Matko! Widzę skrwawione twoje serce, oczy pełne bólu, gdy milcząc, patrzyłaś na swoje dzieci ginące u twych kolan. Tuliłaś je cicha i zbolała, owładnięta bestią. Teraz mnie wołasz, słyszę twój zew. Wracam więc jak córka marnotrawna spłacić ci dług wdzięczności."
A na zakończenie smutne nadzwyczaj pożegnanie:
"Żegnaj ziemi bieszczadzka - macocho okrutna i bezlitosna. Odchodzę stąd na zawsze. Nie zatrzymasz mnie zdradliwym szumem lasów ani urokiem zielonych dolin".
Pomiędzy koleje losu Człowieka tej skrwawionej Ziemi - od dzieciństwa po wiek dojrzały, na przełomie lat 30. i 40. XX wieku.
Kawał soczystej prozy wspomnieniowej. Warte przeczytania, do głębszej refleksji. Niezwykły, po części heroiczny żywot kobiety, Polki, matki, żołnierki AK-owskiego podziemia na kurierskich szlakach Bieszczadów. Na pewno mocno subiektywny zapis. Na ile zgodny z "suchymi" faktami można spróbować weryfikować w oparciu o opracowania historyczne. Ale czy to potrzebne?
Format A5, 192 ss., oprawa broszurowa.
Brak na stronie Ruthenusa. Tylko na Allegro w cenie 40 zł.
Zakładki