Aby dojść do tej cerkwi co wyżsi muszą bić pokłony. Zbyt hardy byłem i bramka wejściowa mnie sprowadziła na właściwy poziom - zaskutkowało rozwaloną głową o gont bramki. Krew się trochę lała, a pod kaskiem ciężko było by tak jechać, opatrunku też nie było jak zrobić bez wykonania wprzódy łysiny :)
Po drodze mieliście - z lekkim odbiciem w bok - cmentarz z WW. Jeszcze niedawno nie zaznaczony na mapach, miałem tylko śladowe namiary na niego. W upalny dzień, z ciuchami moto poszukiwania trochę sił wyciągnęły. Od wtedy na mapach już jest zaznaczony...
67933056_1525306220927766_7703132387789504512_n.jpg
I jeszcze z psem można wędrować
Ale jednak w MPN wiaty mogą lepiej posłużyć za nocleg, choć prawnie - nie wolno
Zakładki