Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: Pkp

  1. #1
    Bieszczadnik Awatar Barnaba
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Festung Posen
    Postów
    1,635

    Domyślnie Pkp

    Pamiętam pierwsze wyjazdy w Biesy, pkp jeszcze do UD, później do Zagórza. Przedziały w 2 klasie pachniały bimbrem, piwem, czosnkiem i tanimi ćmikami. Na ogół wesoło.
    Pech chciał, że tych niezapomnianych chwil nie uwieczniłem (wtedy jeszcze) na kliszy. Ktoś ma wspomnienia z takich przejazdów na foto i może się podzielić?
    https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!

  2. #2
    Bieszczadnik Awatar Piotr Niedziela
    Na forum od
    06.2016
    Rodem z
    Jura/Warszawa
    Postów
    191

    Domyślnie Odp: Pkp

    To były piękne czasy - 10, 14 osób w przedziale, całe noce w podróży, z Przemyśla przez ZSRR w asyście czerwonoarmistów..., ale był entuzjazm i chęć wędrówki w nieznane i bez rezerwacji noclegów, wyżywienia. Cudne chwile. Wąskotorówka z Majdanu do Łupkowa, wejście do Moczarnego (dziś zakazane - rezerwat ścisły)) i inne.

  3. #3
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,185

    Domyślnie Odp: Pkp

    Luty 1978 roku. Jedziemy z kolegą w Bieszczady
    Najpierw pociągiem z Rzeszowa do Przemyśla , a tam przesiadka na "warszawski" który jechał do Zagórza
    przez terytorium Największego naszego Przyjaciela czyli ZSRR ( tłumaczę : Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich) był naszym krajem granicznym .
    Po ludzku ... pociąg w Przemyślu kierował się na starodawne tory na Niżankowice i Chyrów aby w Krościenku powrócić na terytorium Polski ( wytyczone po akcji H-T)
    Dawniej to była jedna lina kolejowa z Wiednia do Przemyśla ... ale
    Ale tu przejazd tą trasą przez "obce" państwo na tyle nas wzniosło że postanowiliśmy je uwiecznić.
    Gdy pociąg wtoczył się na pograniczną stacyjkę Korościenko , kolega wyszedł z aparatem aby uwiecznić podróżnego ( transferowego) który dotarł do celu
    Fakt zdobienia zdjęcia na stacji przygranicznej został zarejestrowany przez miejscowego kolejarza , który odkrył (w/g ówczesnych dyrektyw) że szpiegi są w pobliżu.
    Zawiadomił kanałami komunikacji kolejowej właściwe służby ,że ta kie osobniki podróżują pociągiem
    Toteż na stacji Ustrzyki Dolne mieliśmy komitet powitalny w postaci mundurowych osobników WOP (Wojska Ochrony Pogranicza)
    Zawieźli nas takim gazikiem na komendę , ale chyba bardziej odpowiadająca nazwa to nazwa na strażnicę
    Teraz studiuję historyczne wzmianki , gdzie znajdowała się strażniżnica pograniczników WOP

  4. #4
    Botak Roku 2018

    Na forum od
    01.2009
    Postów
    569

    Domyślnie Odp: Pkp

    Ale co dalej Heniu?
    Wsadzili Was Szpionów na dołek ?

  5. #5
    Bieszczadnik Awatar komisaRz von Ryba
    Na forum od
    05.2008
    Rodem z
    dziki wschód
    Postów
    1,190

    Domyślnie Odp: Pkp

    Jechałem tą trasą ale później, chyba lata 90 te, pamiętam pograniczników w goglach na stopniach wagonu.

    co dalej Heniu? aresztowali Was?

  6. #6
    Bieszczadnik Awatar Barnaba
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Festung Posen
    Postów
    1,635

    Domyślnie Odp: Pkp

    Zaciął się. Może lepiej nie dopytywać co tam się działo xD

    Czy kolektyw ma jakąś fotodokumentację z przejazdów kolejowych?
    https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!

  7. #7
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,185

    Domyślnie Odp: Pkp

    Cytat Zamieszczone przez jojo Zobacz posta
    Ale co dalej Heniu?
    Wsadzili Was Szpionów na dołek ?
    Chłopaki WOP-u mieli "zgłoszenie" więc nie po to przyjechali na stację aby nam bić brawo , tylko wsadzili nas do gazika i na strażnicę
    ...i tu powtórzę pytanie , gdzie w tym czasie była strażnica WOP w Ustrzykach Dolnych ?
    Tam zaczęły się przesłuchania na osobności. Podróżowaliśmy z kolegą w składzie 2-osobowym. Młody oficer miał wytyczne aby doszukiwać się wszelkich powiązań
    więc wypytywał m.innymi o rodziców, czym się zajmują, czy mają zagraniczne powiązania i czy należą do jakiej partii
    Przesłuchujący widząc bzdurny paradoks sytuacji, nie był upierdliwy ani napastliwy, ale swoje musiał wypełnić
    Zajęło to tyle czasu że jak nas wypuścili wieczorem , to okazało się że został tylko jeden autobus w stronę Czarnej ok 21-szej
    a my liczyliśmy na nocleg pod dachem w Lutowiskach.
    Gdy ten pks dojeżdżał do celu próbowaliśmy przekupić kierowcę aby wydłużył kurs dla dwóch turystów do Lutowisk
    Bezskutecznie.
    Wychodzimy na zewnątrz , jest zarazem biało, ciemno i zimno, bo zimy w tamtych czasach były zimne.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Niespodzianki PKP
    Przez Gar w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 345
    Ostatni post / autor: 28-08-2024, 17:06
  2. Ze Śląska(GOP) w Bieszczady - PKP, PKS
    Przez Bober w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 18-08-2008, 19:29
  3. PKP nie ułatwia dojazdów w Bieszczady :-(
    Przez Doczu w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 47
    Ostatni post / autor: 07-05-2007, 20:11
  4. Jestem załamany pierniczone pkp
    Przez dyfre w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post / autor: 25-06-2006, 20:49
  5. PKP PKS- jak to jest
    Przez Barnaba w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 24-04-2005, 09:38

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •