Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: Aplikacja RATUNEK

Mieszany widok

  1. #1
    Bieszczadnik
    Na forum od
    05.2014
    Postów
    240

    Domyślnie Odp: Aplikacja RATUNEK

    Cytat Zamieszczone przez _PrEzY_ Zobacz posta
    No tak, tylko moim zdaniem, w przypadku niebezpieczeństwa, czy zagrożenia życia, zdrowia - bezpieczeństwo danych idzie na dalszy plan mi raz ta apka uratowała dupę :P W przypadku innych aplikacji, oczywiście zwracam uwagę na bezpieczeństwo danych i aktualizacje. No ale to jest jednak trochę inna sytuacja.
    Wiesz, to nie jest takie wprost bo o ile rozumiem podejście że jak "ogień przy pośladkach" to kij z danymi osobowymi to zwróć uwagę że apka uratowała pośladki raz a chodzi cały czas jak jest zainstalowana. Jak z powodu niewspierania wyjdzie że apka ma jakąś niepołataną podatność to może się okazać że miast zadek ratować, wpakuje go w tarapaty tyle że finansowe (kredyt którego nie brałeś, skubnięte dane bankowe, przejęcie kontroli nad fonem itp)

    No i dochodzi do tego temat wspomniany przez Barnabę. Jeżeli apka się sypie na nowszych fonach to albo nie zapewni bezpieczeństwa w ogóle (nie da się zainstalować) albo będzie ono złudne czyli niby chodzi ale jak przyjdzie co do czego to się wyłoży.

  2. #2
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,489

    Domyślnie Odp: Aplikacja RATUNEK

    Cytat Zamieszczone przez Verid Zobacz posta
    Jeżeli apka się sypie na nowszych fonach to [....]
    Ja nie wszystko rozumiem z tej gwary, ale chyba wyczuwam, o co w wątku chodzi

    Ludzie chodzą po górach od kilkuset lat w celach różnych. Najpierw byli to myśliwi, zbójnicy, zbieracze, pasterze, drwale. Później pojawili się turyści, czyli tacy ludzie, którzy chodzą po górach i nie czerpią z tego korzyści materialnych. Nie mieli oni telefonów ani w lesie ani w domu. I jakoś żyli. Czasem kogoś coś zżarło albo przygniotło, takie jest życie. Ale większość wracała do domu.

    Tak sobie myślę, że idąc w góry, człowiek powinien liczyć na siebie i towarzyszy, którymi idzie, ewentualnie ludzi napotkanych po drodze. Jeśli ktoś z założenia liczy na GOPR, policjanta, inne służby specjalne, to powinien się raczej wybrać na ryby (tylko, żeby nie było głębokiej wody). A jeśli gwarantem bezpieczeństwa ma być jakaś aplikacja w telefonie, niech idzie na spacer po Plantach (jeśli akurat jest z Krakowa). Wędrowiec idący w góry powinien być tak przygotowany, aby przeżyć bez wspomagania zewnętrznego.

    Taki mój pogląd – w tym wątku – jest przysłowiowym „kijem w mrowisko”. Ale ten kij nie jest zmyślony. Od lat dziecięcych do „dziadkowskich” taki pogląd stosuję w życiu i propaguję.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Aplikacja BdPN
    Przez uszatek_mis w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 19-04-2018, 07:39
  2. Aplikacja nawigacyjna KaMap Bieszczady
    Przez skyrafal w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 19-04-2016, 11:11
  3. Ratunek - aplikacja android
    Przez trzykropkiinicwiecej w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 18-08-2014, 12:19

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •