Pokaż wyniki od 1 do 10 z 18

Wątek: Grochy na Grzędzie

Mieszany widok

  1. #1
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,219

    Domyślnie Odp: Grochy na Grzędzie

    Jeszcze jednym wrażeniem podzielę się z podróży po Grzędzie Sokalskiej,
    dojeżdżając do Hrubieszowa zobaczyłem na mapie że jestem bardzo blisko miejscowości Waręż , która znajduje się już po ukraińskiej stronie.
    Zapamiętałem ją z wcześniejszych wyjazdów z powodu pięknego kościoła który był w opłakanym stanie ruiny.
    A jak to wygląda od polskiej strony, zaledwie 3 km , skręciłem w ślepą dróżkę , ale z daleka było widać wieżyczki kościoła
    ...

    ...
    po dojechaniu do granicy zatrzymał mnie znak na drodze mówiący że to już granica państwa
    więc niewiele widząc więcej zawróciłem, a za mną zawrócił gazik straży granicznej powożony przez czujnego pluonowego
    ...

    ...
    i zaczęła się procedura kontrolna, co tutaj robimy i dlaczego
    Proszę okazać dokumenty do kontroli
    Mając świadomość że nie złamałem żadnych przepisów oddaliśmy dokumenty
    które zniknęły w samochodzie kontrolnym
    ...

    ..
    Po 15 minutach bezruchu podszedłem do gazika z pytaniem : czy może w czymś pomóc , może jest jakiś problem z identyfikacją
    Problem był z rosnącą obok kukurydzą, która osłabiła propagację.
    Pan mundurowy grzecznie poprosił , abyśmy pojechali za nim 500 m dalej .
    Tu kolejny kwadrans oczekiwania , ale kukurydza była tylko z jednej strony, widać nie ułatwiło to rozwiązania tematu
    Powtarzam schemat : w czym mogę pomóc ?
    ---- Proszę czekać na przyjazd innego patrolu --- usłyszałem
    Ot , szykuje się grubsza sprawa , pomyślałem
    Przecież już na tym forum pisałem że jestem recydywistą ,
    gdy w czasach komuny zatrzymano mnie na stacji granicznej w Krościenku z zarzutem osłabienia obronności Układu Warszawskiego poprzez wykonywanie zdjęć na stacji
    Jako recydywista przygotowałem się na kolejne starcie
    Gdy przyjechał kolejny patrol zapytałem wprost : z jakiego powodu jesteśmy zatrzymani ?
    Pani sierżant ( wyższy stopień) wytłumaczyła mi że znaleźliśmy się na granicy NATO, więc wykonywanie zdjęć bardzo podejrzane
    ponieważ tam są różne pułapki elektroniczne na nielegalnych imigrantów, których fotografowanie jest zabronione
    ...jest, jest ... najpierw chciałem osłabić Układ Warszawski , a teraz rozwalić granice NATO
    Stoimy więc w tych polach przez kolejny kwadrans ... i nic
    Podchodzi Pani SIERŻAnt i prosi aby jechać za wozem dalej , dojeżdżamy na krzyżówkę drogi krajowej
    Pani mundurowa dociekliwie pyta po jaką cholerę tam dojechaliśmu
    Ja w rykoszecie pytam czy była kiedyś zobaczyć ten kościół w Warężu ..
    --Nie
    Koniec dyskusji, nie miałem ochoty na dalszą
    Mija kolejny kwadrans , i Pani przynosi zabrane dokumenty do identyfikacji , z radosną wiadomością , że nie trwało tak długo.
    Mówcie co chcecie , dla mnie to kompromitacja (tak ostatnio gloryfikowanej SG)
    Gdyby chciał , ten plutonowy zadzwonił by z telefonu do swojej strażnicy , aby potwierdzić tożsamość.. to zaledwie sekundy w czasach światłowodu
    I jeszcze te durne wymówki , że przepisy obligują ich do kontroli każdego kto znalazł się w strefie granicznej ?
    Ten gość na traktorze w strefie przygranicznej jest też zatrzymywany przez godzinę do kontroli dokumentów
    ...

  2. #2
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,486

    Domyślnie Odp: Grochy na Grzędzie

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta
    J
    Koniec dyskusji, nie miałem ochoty na dalszą...
    Henio, nie możesz nie mieć, bo to forum dyskusyjne
    Nie wszystkie panie sierżant pasjonują się zrujnowanymi kościołami. Natomiast wszyscy pracujący przy ochronie granicy wypełniają takie obowiązki, jakie na nich nałożono. Włócząc się na rowerze w okolicy granicy spotykam ich często i zazwyczaj mnie sprawdzają. Chociaż w moich sakwach nie zmieściłby się (w całości) nawet jeden, malutki nielegalny emigrant;-) Zazwyczaj mają kłopoty z łącznością i trzeba to sobie wliczyć w plan dnia.


Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Jaki będzie?
    Przez WUKA w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 02-01-2010, 17:32
  2. Będzie się działo
    Przez Krzysztof Franczak w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 14-07-2008, 13:45
  3. Cicho wszędzie, głucho wszędzie...
    Przez Anonymous w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 10-05-2002, 15:44

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •