Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 16 z 16

Wątek: Grochy na Grzędzie

  1. #11
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,173

    Domyślnie Odp: Grochy na Grzędzie

    Dzięki dla Browara za uzupełnienie
    a wracając do tytułowych "grochów" to zaskakujące były te obrazki dużych pól z uprawą grochu
    tu jest już "skoszony" i czeka na przeschnięcie
    ..

    ...
    To że te pola są w tym rejonie takie duże , to prawdopodobnie pozostałość historyczna , bo jak już miejscową ludność przesiedlono to powstawały PGR-y
    które po przemianach znalazły nowych właścicieli (często z poza Polski)
    a dlaczego uprawa grochu ?
    Nie spotkałem tego w żadnym rejonie nazego kraju.
    Faktem jest że specjalistyczny sprzęt pozwala robić to na dużą skalę
    ...

  2. #12
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,173

    Domyślnie Odp: Grochy na Grzędzie

    Jeszcze jednym wrażeniem podzielę się z podróży po Grzędzie Sokalskiej,
    dojeżdżając do Hrubieszowa zobaczyłem na mapie że jestem bardzo blisko miejscowości Waręż , która znajduje się już po ukraińskiej stronie.
    Zapamiętałem ją z wcześniejszych wyjazdów z powodu pięknego kościoła który był w opłakanym stanie ruiny.
    A jak to wygląda od polskiej strony, zaledwie 3 km , skręciłem w ślepą dróżkę , ale z daleka było widać wieżyczki kościoła
    ...

    ...
    po dojechaniu do granicy zatrzymał mnie znak na drodze mówiący że to już granica państwa
    więc niewiele widząc więcej zawróciłem, a za mną zawrócił gazik straży granicznej powożony przez czujnego pluonowego
    ...

    ...
    i zaczęła się procedura kontrolna, co tutaj robimy i dlaczego
    Proszę okazać dokumenty do kontroli
    Mając świadomość że nie złamałem żadnych przepisów oddaliśmy dokumenty
    które zniknęły w samochodzie kontrolnym
    ...

    ..
    Po 15 minutach bezruchu podszedłem do gazika z pytaniem : czy może w czymś pomóc , może jest jakiś problem z identyfikacją
    Problem był z rosnącą obok kukurydzą, która osłabiła propagację.
    Pan mundurowy grzecznie poprosił , abyśmy pojechali za nim 500 m dalej .
    Tu kolejny kwadrans oczekiwania , ale kukurydza była tylko z jednej strony, widać nie ułatwiło to rozwiązania tematu
    Powtarzam schemat : w czym mogę pomóc ?
    ---- Proszę czekać na przyjazd innego patrolu --- usłyszałem
    Ot , szykuje się grubsza sprawa , pomyślałem
    Przecież już na tym forum pisałem że jestem recydywistą ,
    gdy w czasach komuny zatrzymano mnie na stacji granicznej w Krościenku z zarzutem osłabienia obronności Układu Warszawskiego poprzez wykonywanie zdjęć na stacji
    Jako recydywista przygotowałem się na kolejne starcie
    Gdy przyjechał kolejny patrol zapytałem wprost : z jakiego powodu jesteśmy zatrzymani ?
    Pani sierżant ( wyższy stopień) wytłumaczyła mi że znaleźliśmy się na granicy NATO, więc wykonywanie zdjęć bardzo podejrzane
    ponieważ tam są różne pułapki elektroniczne na nielegalnych imigrantów, których fotografowanie jest zabronione
    ...jest, jest ... najpierw chciałem osłabić Układ Warszawski , a teraz rozwalić granice NATO
    Stoimy więc w tych polach przez kolejny kwadrans ... i nic
    Podchodzi Pani SIERŻAnt i prosi aby jechać za wozem dalej , dojeżdżamy na krzyżówkę drogi krajowej
    Pani mundurowa dociekliwie pyta po jaką cholerę tam dojechaliśmu
    Ja w rykoszecie pytam czy była kiedyś zobaczyć ten kościół w Warężu ..
    --Nie
    Koniec dyskusji, nie miałem ochoty na dalszą
    Mija kolejny kwadrans , i Pani przynosi zabrane dokumenty do identyfikacji , z radosną wiadomością , że nie trwało tak długo.
    Mówcie co chcecie , dla mnie to kompromitacja (tak ostatnio gloryfikowanej SG)
    Gdyby chciał , ten plutonowy zadzwonił by z telefonu do swojej strażnicy , aby potwierdzić tożsamość.. to zaledwie sekundy w czasach światłowodu
    I jeszcze te durne wymówki , że przepisy obligują ich do kontroli każdego kto znalazł się w strefie granicznej ?
    Ten gość na traktorze w strefie przygranicznej jest też zatrzymywany przez godzinę do kontroli dokumentów
    ...

  3. #13
    Bieszczadnik
    Na forum od
    10.2009
    Postów
    751

    Domyślnie Odp: Grochy na Grzędzie

    Ktoś, przyzwyczajony do wygody wszechobecnego Internetu, może takich sytuacji nie rozumieć. A oni tylko robią swoją robotę i jakkolwiek dla osoby postronnej może wydawać się to bezsensowne (ten czas oczekiwania na sprawdzenie) to może oni są zobligowani do użycia systemu z miejsca kontroli - ich pozycję też znają.
    Zdaje się, że jest określone w przepisach, by zgłaszać swój pobyt w pobliżu pasa granicznego, przynajmmniej ja tak robiłem włócząc się po mniej uczęszczanych miejscach (bo raczej nikt nie zgłasza zejścia z Rozsypańca na przełęcz). SG ma przy granicy sporo sprzętu, który daje im sygnał, że ktoś się tam kręci, jeśli niezgłoszone to muszą zareagować, jeśli zgłoszony pobyt i widzą(!), że stan osobowo-zwierzęcy się zgadza to czasami odpuszczają.
    Traktorzystę mogą znać, widzą co robi, a Ty pojawiłeś się zupełnie niespodziewanie więc się nie dziw i na SG nie najeżdżaj.
    A tak w ogóle to ciekawi mnie czy ten groch to rzeczywiście groch? Bo nie każda roślina strączkowa grochem jest

  4. #14
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,484

    Domyślnie Odp: Grochy na Grzędzie

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta
    J
    Koniec dyskusji, nie miałem ochoty na dalszą...
    Henio, nie możesz nie mieć, bo to forum dyskusyjne
    Nie wszystkie panie sierżant pasjonują się zrujnowanymi kościołami. Natomiast wszyscy pracujący przy ochronie granicy wypełniają takie obowiązki, jakie na nich nałożono. Włócząc się na rowerze w okolicy granicy spotykam ich często i zazwyczaj mnie sprawdzają. Chociaż w moich sakwach nie zmieściłby się (w całości) nawet jeden, malutki nielegalny emigrant;-) Zazwyczaj mają kłopoty z łącznością i trzeba to sobie wliczyć w plan dnia.


  5. #15
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,173

    Domyślnie Odp: Grochy na Grzędzie

    Koledzy ! Chyba nie zrozumieliśmy się.
    Ja nie neguję kontroli przygranicznej co do ZASADY tylko co do FORMY
    Podam przykład : pewnego listopadowego popołudnia jechałem samochodem po opuszczonej bieszczadzkiej pętli. Na przełęczy Wyżniańskiej patrol pograniczników ucieszył się na mój widok.
    Wreszcie będziemy mogli sobie skontrolować.
    Okazałem dokumenty które zniknęły do kontroli. Mija kwadrans, mija godzina, a Pani Pograniczka pociesza mnie że robią co mogą, aby złapać łączność.
    Na polu zrobiło się chłodno, a mnie gorąco.
    Po półtorej godzinie odzyskałem dokumenty z życzeniami przyjemnej jazdy.
    Po rozjechaniu , zrozumiałem że kończył się ich czas pracy, chcieli wracać do domu , więc dali sobie spokój.

  6. #16
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2008
    Postów
    390

    Domyślnie Odp: Grochy na Grzędzie

    Zabiorę głos bom od zawsze przygraniczny. Najlepszy sposób to zgłoszenie do placówki SG swoich planów. Telefonicznie lub osobiście. W przypadku Grzędy to Chłopiatyń lub Dołhobyczów . Fotopułapki i kamery wysokiej rozdzielczości zamontowane na wieżach przy strażnicach widzą bardzo dużo. Jednak po zgłoszeniu efektem jest telefon "czy to Pan zgłaszał?" , "dlaczego jedna osoba odłączyła się od grupy? etc. Zazwyczaj magiczna odpowiedź -" było zgłoszone dyżurnemu" skutecznie pacyfikuje zapędy patrolu.

    I tak jeszcze w kwestii formalnej. Heniu to nie groch a fasola karłowata. Uprawiona od lat na tych terenach. Przekleństwo młodzieży w wieku szkolnym , którym wakacje kojarzyły się z uprawą (czytaj pieleniem )tej rośliny.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 2 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 2 gości)

Podobne wątki

  1. Jaki będzie?
    Przez WUKA w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 02-01-2010, 17:32
  2. Będzie się działo
    Przez Krzysztof Franczak w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 14-07-2008, 13:45
  3. Cicho wszędzie, głucho wszędzie...
    Przez Anonymous w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 10-05-2002, 15:44

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •