Idąc na repliki festiwalu gdyńskiego, to na ten film czekałam szczególnie. Ale niestety zawiodłam się. Niby wszystko fajnie, ale jakoś tak przez cały film nie mogłam się oprzeć ważeniu, że jakieś takie sztuczne to wszystko - cały czas widziałam współczesne dzieciaki przebrane w kostiumy z tamtych lat.
Skojarzył mi się ten film z takim starym filmem „Yesterday”. Dotyczył zupełnie innych czasów i był fikcją, ale był rewelacyjnie zagrany. Tutaj wiało nudą, a muzyka niestety też się moim zdaniem gdzie zagubiła.
To moje zdanie, oczywiście nie każdy musi je podzielać