Taka myśl swego czasu zaświtała, gdyby tak wybrać się na szlak który jest, choć nie jest znakowany, okazało się czy są takie szlaki i to całkiem niedaleko.
Przeglądnąwszy przewodnik po szlakach nie znakowanych w połowie marca 2024wybraliśmy się na południe .
1.szlaki.jpg
Pierwszy przystanek to cmentarz w Brzozowie, szukaliśmy tam kopca Konfederatów Barskich a znaleźliśmy grób Prymasa Polski.
2.grób prymasa.jpg 3.grób prymasa1.jpg
Kolejny parking był przy cmentarzu w Przysietnicy gdzie ponoć jest grób płanetnika.
Gdy nad Przysietnicę nadciągały burze lub grad szedł z gromnicą na pobliskie wzgórza recytując sobie tylko znane modlitwy i wieś od nieszczęścia ratował . Zmarł w 1973roku. Dobrze nie zaparkowaliśmy gdy przed nami parkuje auto i wysiada uśmiechnięty Grzesiek #PickUp w podróży, wspominałem mu że będziemy w okolicy i nas wypatrzył a miał robotę w okolicy.
4.spotkanie.jpg
Parkujemy, bierzemy plecaki pora wyruszyć, taras co prawda niedługa ale dzień jeszcze krótki.
Kierujemy się w stronę byłej willi biskupiej a obecnie Ośrodek Turystyczny „Czardworek”.
Podchodzimy do budynki i trochę nas zdziwiły bieszczadzkie reklamy Nowego Łupkowa, Kimadła Wampira to chyba ten sam właściciel z którym zamienimy kilka słów.
5.willa.jpg
Pytamy o kapliczkę (z cyklu zaginione kapliczki) która ma się znajdować w okolicy. Znajdujemy szlak którego nie ma na żadnej mapie i kapliczkę z źródełkiem w którym brak wody.
6.willa szlak.jpg 6.kapliczka.jpg 7.kapliczka.jpg 8.kapliczka.jpg
Zakładki