Klopsik,mimo całej mojej sympatii do ciebie, uważam, że KIMB to KIMB. A nad morzem....też można się napić, ale przy szantach. :P
Poza tym wydaje mi się, że takie zamiary należałoby konsultować ze starymi Bieszczadnikami-organizatorami i twórcami poprzednich KIMB-ów.Nazwa KIMB jest pewnego rodzaju "znakiem towarowym".Pozdrawiam. Tarnina



Odpowiedz z cytatem
Zakładki