Witam!
Pierwszy raz tu zaglądam. Od lat kilku chcę przyjechać w Bieszczady i może w tym roku się uda.
Chciałbym prosić o rade, opinie...
Założenie mam takie: znaleźć nocleg na odludziu (standard mało istotny - używalność WC, dostęp do kuchni lub wyżywienie gospodarza/właściciela, ale tanio! :) ), wyjście rano-przed świtem i powrót po zmroku, maksymalne odludzie, brak dróg utwardzonych nie jest istotne (auto 4x4), otoczenie jak najmniej komercyjne, no... słowem taka kwatera "u babci Oleńki".
Cel - fotografuję przyrodę i szukam dzikości, pustelni, bliskości zwierząt.
Czy możecie doradzić jakiś rejon Bieszczad, miejscowość a raczej osadę? Szczytem szczęścia byłaby informacja ze wskazaniem konkretnego obiektu, gospodarstwa, itp.
Czytałem troche archiwum i znalazłem, że Przysłup, Wetlina to raczej "kurorty", trochę mniej ludzi jest w Cisnej. A czy poleci ktoś takie miejsca niemal bez sklepów (brak sklepów = brak turystyki zbiorowej?) w dziczy? Bieszczad nie znam zupełnie, tyle co z obrazków i palcem po mapie.![]()
Zakładki