No wlasnie .. przebywalem w tym pieknym miejscu do 14-ego do 22-ego lutego i sie zakochalem w Bieszczadach. Szczegolnie po wypadzie w piatek 20-ego na Mala Rawke. Pogoda byla wtedy przepiekna i gdyby nie dosc silny wiatr na gorze chyba bym nie zszedl na dol i podziwial widoki godzinami. Generalnie jako ze nie jestem zapalonym "wspinaczem" raczej wybieralem "lightowe" trasy spacerowe. (chociaz "sciezka dydaktyczna" w Komanczy ze sniegiem momentami prawie po pas dala mi sie troszke we znaki :) ) A juz szczytem wrazen byla jazda serpentynkami miedzy Wetlina a Berehami .... po raz pierwszy w zyciu jezdzilem z lancuchami na kolach. Juz powoli zaczynam planowac powrot tam tym razem latem. Mysle ze bedzie rownie pieknie.
Pozdrawiam
Marcin z Warszawy
Zakładki