Moja koleżanka byla w 7 miesiacu ciąży, kiedy zapragneła pojechac do Zakopanego. Broń Boże po to żeby chodzic po górach - miala zamiar tylko siedzieć na leżaczku i opalac się w czasie kiedy mąż będzie jezdzil na nartach. Lekarz skwitowal ten pomysl tak: "No jeżeli chce pani urodzić tam górala to proszę jechać... " :P