Cytat Zamieszczone przez asiczka
http://miasta.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,1926244.html

Wieczorem Sanepid przysłał oficjalny komunikat, z którego wynikało, że zjawisko, jakie zaszło w Bieszczadach "jest pochodzenia naturalnego i nie zagraża zdrowiu i życiu mieszkańców". Niestety, inspektorzy nie sprecyzowali z czym mieliśmy do czynienia.

Prawdopodobnie był to piasek przyniesiony przez wiatr z innego rejonu świata


ALE TURYŚCI JUŻ SPIERNICZYLI, wiesz? A wiesz jak roznoszą sie wiadomości:
zła - 10krotnie razy szybciej niż dobra. I co? Ano to - że turyści i tak przekażą, że uciekali w popłochu. I tak się kończą marzenia o uratowaniu marnego sezonu turystycznego.

Amen
O ile mi wiadomo to Sanepid ma gówno do tego. Od tego jest Inspekcja Ochrony Środowiska. A jakie ich procedury obowiązują mogę Ci dokładnie określić.Dobrze wiesz gdzie pracuję.
Może jednak lepiej, że turyści spieprzyli o własnych siłach?
Co?