Pozwole sobie wkleic wiersz ktory bardzo mi sie podoba
Sorki za bledy jezykowe
Otcze nasz
szczo żywesz na nedustupnych horach
a jak inszi każuci zowsim blyzko bilja nas
Nechaj slwaytćsja Twoje imja
po wsij zemli
i poze neju
i haj pryjde
i haj pryjde
haj nareszti pryjde
Twoje carstwo,
my joho chiba darmeno żdem ?
Haj panuje Twoja wolja
skriz,
haj pidkoryćsia jij swit
j naszi pokaliczeni sercia
i chlib nam daj szczodennyj
i swobodu – dowhożdannyj dar-
daj ii,
jak wodu dlia pokynutych na suszi
ryb,
J prosty szczo my ne możemo
wże żyty jak żyly,
szczo mrijem czasom pro zahybel switu
i pro smerć
I prosty szczo ne proszczajemo
wże z lehkym sercem (chocz chotily b)
Ne wtedy nas u spokusu
wbyty w sobi wiru i nadiju,
i lubow ludej,
i sapsy nas
jak lysz ty odyn spasujesz
ne zważajuczy na wse
Ojcze nasz
co żyjesz na niedostępnych górach ,
a jak inni mówią – całkiem blisko nas
Niechaj będzie sławione Twoje imię
po całej ziemi
i poza nią
i niech przyjdzie
i niech przejdzie
niech wreszcie przyjdzie
Twoje królestwo
my jego chyba daremnie czekamy?
Niech panuje Twoja wola
wszędzie,
niech upokorzy się jej świat
i nasze skaleczone serca
i chleb nam daj codzienny
i swobodę –długo czekany dar-
daj ją,
jak wodę dla wysuszonych ??
ryb
I wybacz, że my nie możemy
już żyć jak żyli
że marzymy czasem o zaginięciu świata
i o śmierci
I wybacz nam, że nie wybaczamy
już z lekkim sercem (chociaż chciałoby się)
Nie prowadź nas na pokuszenie
Zabiając ?? w sobie wiarę i nadzieję
i miłości ludzi
i poratuj nas
jak tylko Ty jeden ratujesz
nie zważając na wszystko/nic
Zakładki