witam!
bardzo podoba mi się o tej " erze wodnika" bom też wodnik, hihihi
A tak powaznie to cosik musi być w tym, skoro chyba już tysiące ludków jedzie Tam i ciągle pragnie Tam wrócić. A zaryzykuję twierdzenie, że około 50% z tych co Tam jeżdżą to jeszcze myśli o osiedleniu się Tam, z czego gdzieś ok 1 promola dokona tego.
Ale to nie jest istotne. Marzenia, jawa, New Age, bieszczadomania, czy jak to sobie nazwiemy, to też nie jest ważne. Ważne natomiast jest, iż jest to miejsce, tu zacytuję Piotra_S z jego strony www: " dla wszystkich którym Bieszczady w duszy grają "
i " czują tego blusa", który magią swojej historii i całą swoją "psyche" i " fizis" przyciąga mnie i innych biesczadoludów w każdą wolną chwilę.
pozdroowka
Zakładki