Nie skomentuje Martusiu :)Zamieszczone przez Martyna
Nie skomentuje Martusiu :)Zamieszczone przez Martyna
Pozdrawiam
Jaro
Ten post wyraża moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko mnie w dniu jutrzejszym ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez podania przyczyny.
S.B. już się przebiera za misia.![]()
![]()
he he he i kto jeszcze za misia sie przebierze???? No kto jeszcze chętny???? a ja tylko tak grzecznie pytałam, oj.
A jednak.... zawsze Bieszczady... I Sanok, najpiękniejsze miasteczko świata :-))))
www.odkryjbieszczady.pl
osobiście spałam (choć nie powinnam się chyba przyznawać, bo mnie objadą za niszczenie naturalnego środowiska i wogóle) i przeżyłam. Ani pół niedźwiedzia nie widziałam, rano posprzątałam za sobą i śladu nie było. Wydaje mi się, że zwierzata boją się ludzi na tyle, ze nie podejdą w nocy do obozowiska. Nie powinny.
nie molestowac mi wspolpracownikaZamieszczone przez T.B.
![]()
Pozdrawiam
Jaro
Ten post wyraża moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko mnie w dniu jutrzejszym ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Polecam spanie na połoninie, ale bez namiotu i blisko schronu przeciwdeszczowego. Noc przy takiej bliskości gwiazd jest niezapomnianym przeżyciem. Do takich noclegów polecam miesiące letnie + wrzesień i początek października. Warto sobie sprawic taki specjalny worek na śpiwór, który chroni przed rosą, o karimacie już nie wspomnę, a i ważne jest też dobre towarzystwo.
Inwersja temperatur to rzecz wspaniała. W momencie kiedy w dolinie jest chłodno, całe ciepło gromadzi się w górze... To ciepełko naprawdę tuli do snu. Jednak rano może być naprawdę chłodno... Fajny jest motyw jak słońce zaczyna rozgrzewać śpiwór. Nie chce się wtedy wychodzić na wierzch, aż do wystąpienia pierwszych potów.
no i sauna w biesach sie znalazla :)Zamieszczone przez Marcin
Pozdrawiam
Jaro
Ten post wyraża moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko mnie w dniu jutrzejszym ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Ja sobie wypraszam. Ja jestem statecznym i świętojebliwym obywatelem - parafianinem.Zamieszczone przez T.B.
Czasem na forum zagląda też Moja Żona (oby żyła wiecznie !!!). Już Ona zrobi porządek z tą lodziarnią. Niedawno zmieniliśmy lodówkę.
Serdecznie pozdrawiam
Stały Bywalec.
Pozdrawia Was także mój druh
Jastrząb z Otrytu
Drogi S.B.
Ty nie bądź taki bojaźliwy. Ja jestem hoża dzieweczka z Połonin i bez pomyłki rozpoznam prawdziwego misia bieszczadzkiego od misia przebierańca. I chocby Cię przebrała najlepsza charakteryzatorka stolicy, to takiego farbowanego miśka poznam! Tak więc z mojej strony nic Ci nie grozi.
Az mi moje śliczne, niebieskie skrzydełka opadły! A co do lodów, to jak najbardziej, bo w Biesach własnie teraz jest pogoda na loda, i w ogóle ma sie ku upałom więc lody hmmm.... no jak najbardziej. No a jak tam nowa lodóweczka? Pozdrowienia dla żony z Biesów. Dla Ciebie też:D:D
A jednak.... zawsze Bieszczady... I Sanok, najpiękniejsze miasteczko świata :-))))
www.odkryjbieszczady.pl
Martysiu, a masz już zgodę Sanepidu na kręcenie lodów ?
Żebyś przypadkiem nie struła misia jakimś gronkowcem.
Serdecznie pozdrawiam
Stały Bywalec.
Pozdrawia Was także mój druh
Jastrząb z Otrytu
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki