...
...
...
...
"Znalezione" Jerzy Harasymowicz
Znalazłem siebie
w tych górach
w tych drzewach
ubranych jesienią
w wyszywane rękawy
pochodzenia
Ja siwy wataha
z chmur wyciągnołem
przez Boga
pisany
los
Dlatego panie
dopóki sił
dżwigam
ikonę przeznaczeń
Piszę w buki
coraz dalej
dopóki głos
Piękny wiersz, dobrze, że go tu zamieściłeś. Prośba tylko o poprawienie literówki, powinno być "wyciągnąłem", bo psuje trochę odbiór wiersza. Pozdrawiam serdecznie.
uwielbiam ten wiersz... a za literówke przepraszam :)
PS. powinieneś napisać "zamiesciłaś"hehe
Najmocniej przepraszam. Będę pamietać na przyszłość :) Pozdrawiam serdecznie.Zamieszczone przez Bukowyna
...
Niebo J. Harasymowicz
Niebo to wiosenna dębina
i niewinne
na biało ubrane zawilce
Byłem tam kilka razy
Może jeszcze zajdę
Kiedy porośnie wszystko trawa
wspomni nas
nieustanne kwitnienie słów
Zjawi się jak fatamorgana
Bieszczady
Będę nadal z wami ubrany
w błękitne skrzydła gór
Niczego więcej nie pragnę
Bieszczady J. Harasymowicz
Dwa motyle
szukają się w trawie
całe życie
i nie znajdują
Dwie dusze
szukają się w niebie
całe życie
i nie znajdują
Dwa buki
splecione razem
całe życie
nie wiedzą o tym
...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki