Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 19

Wątek: Ku przestrodze KIMB-owiczów.

  1. #1
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,504

    Domyślnie Ku przestrodze KIMB-owiczów.

    Cóż, od samego początku (od głosowania w tej sprawie) nie ukrywałem, że data 22 maja nie jest dla mnie odpowiednia dla dalszego wyjazdu z Warszawy. Z indywidualnych przyczyn - leżących wyłącznie po mojej stronie. Zatem nie będę mógł przyjechać na III KIMB, czego niezmiernie i szczerze żałuję.
    Ale będę duchem i sercem z Wami. Obiecuję, że 22 maja wieczorem, jak już odwalę tę robotę, która zatrzymała mnie w Warszawie, siądę sobie przy piwku i myślami będę w Sękowcu.

    A teraz znów nieskromnie przypomnę, że inicjatywa KIMB-ów wyszła ode mnie. Zwołanie i organizacja historycznego już I KIMB w Dwerniku A.D. 2002 (14 września) to moja robota.
    Oczywiście świat poszedł naprzód, pałeczkę przejęli ode mnie inni bieszczadnicy - internauci, przede wszystkim młodsi. I oto chodziło. Ale to był mój pomysł, moja inicjatywa i z pamięci nie dam się wymazać.
    Poniekąd czuję się też moralnie odpowiedzialny. Gdyby komuś przytrafiło się (odpukać !!!) coś złego w związku z obecnością na KIMB-ie, czułbym się w jakimś sensie współwinny.

    Dlatego przyjmijcie od starego zgreda kilka rad, może i wyświechtanych, ale wartych przypomnienia.

    1. Jadąc samochodami w Bieszczady nie spieszcie się. Polskie drogi są takie, jakie są. Każdy widzi. Poza tym obowiązuje zasada tzw. ograniczonego zaufania. Ostatnio mnóstwo matołów wyrobiło sobie prawo jazdy, aby tylko zdążyć je otrzymać wg starych, bardziej liberalnych kryteriów (i taniej). Tak więc jadąc na III KIMB (i z powrotem) pamiętajcie, że pośpiech jest wskazany tylko w jednym wypadku - przy rozstroju żołądka mianowicie.
    2. Dbajcie też o Wasze samochody. Na początku maja w Sękowcu były przez tydzień Żabki. Dowiedziałem się od nich, że stan drogi dojazdowej z obwodnicy do Sękowca (14 km) bardzo się pogorszył po zimie. Uważajcie zatem na liczne dziury w jezdni, mogące być przyczyną uszkodzenia samochodu.
    3. Podczas samych obrad „kongresu” pamiętajcie, że alkohol należy umieć pić. Jak zauważycie, że ktoś dostaje tzw. małpiego rozumu, koniecznie wyeliminujcie go z towarzystwa. Najlepiej, jak pójdzie spać. Inaczej może narobić (nie tylko sobie !) kłopotów. Miałem kiedyś szefa, który powiadał: „jak ktoś nie umie pić wódki, to niech sobie g____ w wodzie patykiem rozmiesza i tylko taki roztwór pije”.
    4. Następnego dnia idźcie w góry nie „na” lecz „po” kacu. Wyśpijcie się do południa.
    5. Idąc na górską wycieczkę warto mieć przy sobie mini apteczkę: plaster opatrunkowy, węgiel leczniczy, proszki od bólu głowy i aspirynę (ta ostatnia, zażyta w porę, może nawet uchronić przed zawałem). No i koniecznie piersióweczkę, najlepiej napełnioną dobrą, czystą wódką.

    A teraz mniej poważnie, choć również ostrzegawczo.

    6. Koledzy - uważajcie na niedźwiedzice. Bieszczadzkie samice tegoż gatunku zwierząt zaczęły ostatnio naśladować tę niedźwiedzicę, którą T.B. dyslokował z poznańskiego cyrku na Otryt. Również „robią loda” napotkanym (męskim) turystom. Daleko im jednak do delikatności i wprawy (opisanej wcześniej na forum) niedźwiedzicy z Poznania. Turysta po takiej „przygodzie” czuje się (i wygląda) jak po zabiegu obrzezania.
    7. A Koleżanki to niech się teraz nie śmieją. Również znalazły się w analogicznym niebezpieczeństwie ! Niedźwiedzie - samce pozazdrościły bowiem swoim połowicom i zaczęły je, poniekąd, naśladować. Atakują napotkane turystki w celu ... właśnie analogicznym. Szczególnie niebezpieczny jest pewien niedźwiedź z Dwernika Kamienia, przez miejscowych nazwany „misio - patelacha”. Dopada spotkane kobiety i liże im ... pępek (ale od wewnętrznej strony).

    I to by było na tyle. Bawcie się dobrze.
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  2. #2
    Bieszczadnik Awatar T.B.
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    wiadomo - z Pyrlandii !
    Postów
    501

    Domyślnie Re: Ku przestrodze KIMB-owiczów.

    Cytat Zamieszczone przez Stały Bywalec
    6. Koledzy - uważajcie na niedźwiedzice. Bieszczadzkie samice tegoż gatunku zwierząt zaczęły ostatnio naśladować tę niedźwiedzicę, którą T.B. dyslokował z poznańskiego cyrku na Otryt. Również „robią loda” napotkanym (męskim) turystom. Daleko im jednak do delikatności i wprawy (opisanej wcześniej na forum) niedźwiedzicy z Poznania. Turysta po takiej „przygodzie” czuje się (i wygląda) jak po zabiegu obrzezania.
    7. A Koleżanki to niech się teraz nie śmieją. Również znalazły się w analogicznym niebezpieczeństwie ! Niedźwiedzie - samce pozazdrościły bowiem swoim połowicom i zaczęły je, poniekąd, naśladować. Atakują napotkane turystki w celu ... właśnie analogicznym. Szczególnie niebezpieczny jest pewien niedźwiedź z Dwernika Kamienia, przez miejscowych nazwany „misio - patelacha”. Dopada spotkane kobiety i liże im ... pępek (ale od wewnętrznej strony).
    I to są już dwa powody, żeby odwołać KIMB.

    Kochani!
    Nie jedźcie w Bieszczady ... pardon ... do Sękowca
    Te śmieci na szlakach, te - przepraszam za wyrażenie - podpaski w krzakach ...
    A w dolinach tubylcy czychajacy na Wasze dutki (i oby tylko dutki)

    Mówię Wam! Nie jedźcie!
    Będzie więcej miejsca dla nas - stonki odpornej na wszystko.

  3. #3
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,347

    Domyślnie

    A teraz mniej poważnie, choć również ostrzegawczo

    A teraz całkiem na poważnie.
    Jakie zwierzę żyjące w polskich lasach jest najbardziej niebezpieczne? Było sprawcą największej liczby poważnych okaleczeń i nawet zgonów? I nie w jakiejś bardzo odległej przeszłości, ale powiedzmy ostatnich 50 lat. Oczywiście wyłączamy bliźnich.
    Długi

  4. #4
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,504

    Domyślnie

    Długi, jeżeli masz na myśli żubra, to nie pisz o "ostatnich 50 latach". Żubry całkiem niedawno rozmnożyły się na tyle, że przenosi się je poza granice Białowieskiego PN.
    Więc chyba jednak misie.
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  5. #5
    Indy
    Guest

    Domyślnie

    Witam
    A moze chodzi o żmije
    Któtych podobno w tym roku jest nadzwyczj duzo ?

    Albo nie - wiem - KLESZCZE :D

  6. #6
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,347

    Domyślnie

    ciągle pudło
    Długi

  7. #7
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,347

    Domyślnie

    ciągle pudło
    Długi

  8. #8
    Bieszczadnik Awatar T.B.
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    wiadomo - z Pyrlandii !
    Postów
    501

    Domyślnie

    Dzika świnia (dzik jest dziki, dzik jest zły, dzik ma bardzo wielkie kły, kto napotka w lesie dzika, ten na drzewo prędko zmyka),
    albo łoś.

  9. #9
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,347

    Domyślnie

    To wielce niebezpieczne zwierzę żyje w lesie, na terenie całej Polski i jest dość popularne. Więc nie jest to niedźwiedź, ani żubr. O poważnym wypadku z niedźwiedziem, a raczej z niedźwiedzicą słyszałem parę lat temu, pod Smolnikiem koło Lutowisk, wiosną jakiś napalony turysta podglądacz chciał zrobić sobie z bliska zdjęcie. Pani N. była z dzieckiem i zniecierpliwiona dała mu raz czy dwa na odlew. Coś mu tam złamała, trochę skaleczyła. Jak by była naprawdę zła to by go zabiła. A tak tylko go skarciła. Żubr to głupie bydlę. Dzika krowa. I nigdy nie wiadomo co mu do łba wpadnie. Ale o jakiś nagminnych ( kilka w roku ) wypadkach nie słyszałem. Dziki ostatnio łażą stadami po Gdyni, Sopocie i Gdańsku. Wyjadają ze śmietników i nikogo nie niepokoją. Myśliwi opowiadają po wódce horrory o szrżujących odyńcach. Była taka szarża postrzałka jakieś 100 lat temu. Pomnóż to przez liczbę myśliwych i masz legendę o dzikich dzikach. Podobnie jest ze żmijami. Sam słyszałem opowieść jak to żmija jednego goniła ok. kilometra, przez potok...
    Długi

  10. #10
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,504

    Domyślnie

    No to naprawdę nie wiem. Tyle łażę po lasach i ... nie wiem.
    A może ... bóbr ?
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Ku przestrodze dla zmotoryzowanych
    Przez Barnaba w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 09-11-2009, 22:50
  2. Pozdrowienia dla KIMB -owiczów czas zacząć...
    Przez Aleksandra w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 21-05-2007, 23:55
  3. Ku przestrodze
    Przez Zosia samosia w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 30-05-2005, 20:15
  4. Smutne,lecz prawdziwe,czyli ku przestrodze "rajdowi
    Przez sprzysiezony w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 02-06-2004, 22:11
  5. 2 KIMB
    Przez Lupino w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 24-02-2003, 16:29

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •