Jeszcze nie doszłam do siebie, mimo, że do Leska mnie przywieźli;-) Dziękuję za to WSPANIAŁE SPOTKANIE. Bałam się, że to nie będzie to. Po KIMBIE I (9 os) II ok. 28 os. nie spodziewałam się, ze powyżej tej liczny tez będzie wyjątkowo - a JEDNAK;-) Ponad 40 i tyz piknie!

Jak dojechaliście? Jak tam syndrom dnia po? Jak powroty do rzeczywistości?

P.S podobno:

Rzeczywistość to iluzja wywołana brakiem alkoholu...

więc...

Pozdrawiam Wyjątkowych Ludzi;*