Upał, środek lipca, ze 30 stopni w cieniu, grama wiatru, słońce w zenicie, samo południe.
Mików, jakieś 300 m przed osadą, czyli przy torach. Właśnie wysiadł z samochodu nadleśnictwa autostopowicz - turysta.
Osoba:
Młody człowiek,(16-17) buty, wojskowe kamasze, spodnie drelichowe w ciapki, koszula w ciapki rozpięta, podkoszulek zielony nie w ciapki, czapka przy plecaku w ciapki, plecak nadmiernie wypełniony w ciapki, przy pasie nóż myśliwski do kolan, w ciapki, manierka w ciapki.
Wszystko nowe, prosto ze sklepu myśliwskiego. Zsapany, spocony pyta: a daleko jeszcze do tego .. no do tego... no do tego Hryszczatego ??? Daleko. No to ja tu zostaję.
Pozdrawiam wszystykich wędrujących latem
Długi



Odpowiedz z cytatem
Zakładki