Strona 9 z 13 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 122

Wątek: Z psem w Bieszczady

  1. #81
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jaro
    w tym problem ze byl smarowany czyms co mialo powodowac ze beda same odpadac ale minelo pare dni i nic to nie pomaga
    Nigdy nie masz 100% gwarancji, czasem może to być nieskuteczne, sa czasem indywidualne uwarunkowania. Ale skąd wiesz że nie odpadają? Chyba nie hodujesz kleszczy na psie przez kilka dni? Cała ta ochrona ma być przede wszystkim zabepieczeniem przed chorobami pokleszczowymi, bo są groźne. Uzywając tych środków masz w zasadzie gwarancje że pies się nie zarazi i o to chodzi. Kleszcza sam wyciągnij.
    To juz jest calkiem OT, jak chcesz to po prostu poczytaj na vetserwisie:
    tu masz czarno na białym: http://www.vetserwis.pl/kleszcze.html - zwróć też uwagę na to co pisze na samym dole.
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  2. #82
    Bieszczadnik Awatar Ala
    Na forum od
    06.2004
    Postów
    66

    Domyślnie

    Dziekuje za podtrzymanie na duchu, a wlasnie ze jedziemy cala rodzinka - i wlasnie, ze bedziemy na Poloninach i na Grob Hrabiny tez pojdziemy wszyscy, jak to juz drzewiej bywalo :D

  3. #83
    Bieszczadnik Awatar iza
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    okolice Gdańska
    Postów
    710

    Domyślnie

    Alicja i po co taki kawał chodzic do tego grobu ?
    autem , autem podjechac ......... przecież tam taka fajna droga jest , a potem już tylko kawałek....no chyba że auta nie macie to rozumiem że będziecie musieli isc .

  4. #84
    Bieszczadnik Awatar Ala
    Na forum od
    06.2004
    Postów
    66

    Domyślnie

    Zeby isc, Iza, zeby isc........

  5. #85
    Ralphi
    Guest

    Domyślnie

    No to się tym regulaminem zmartwiłem. Mam wydrukowany na mapie, ale jak widać nieaktualny....

    A jak to jest w schroniskach i na pod namiotem - nikt się nie czepia, że z pieskiem?

  6. #86
    Bieszczadnik Awatar irek
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Dobrze posiedzieć przy Żubrze
    Postów
    772

    Domyślnie

    Raczej nie, ja sie nie spotkalem by byly problemy. Kiedys bedac pod namiotem nad Solina odwiedzil mnie znajomy z pieskiem, piesek jak to piesek odlal sie do dmuchanego baseniku jakis biwakowiczow. Skonczylo sie tylko na smiechu, basenik sie wyplukalo i nikt do nikogo nie mial pretensji. Jedynie piesek bardzo przytyl bo dokarmialo go cale pole.
    Iras 7214
    www.bieszczady.net.pl
    www.karpaty.travel.pl
    www.iras.net.travel.pl - Irasowe wojaże
    Wszystkie błędy ort. są zamierzone i chronione prawem autorskim. Wykorzystywanie ich bez zgody autora jest zabronione ;)

  7. #87
    ochropus
    Guest

    Domyślnie

    ...

  8. #88
    Rambo John
    Guest

    Domyślnie

    Na temat psów w parku chyba juz wiele było powiedziane, więc ja tylko w jedej kwestii.

    Cytat Zamieszczone przez T.B.
    Leśnicy, to banda sobiepanków (jestem sobie pan leśnicy, nikt mi drzewek nie policy). Do lasu nie wolno wjeżdżać, wprowadzać, a czasem nawet wchodzić. Za to w lesie wolno ryć, smrodzić, hałasować - jeśli się jest leśnikiem. Można też zniszczyć czyjeś pole, jeśli leży przy lesie, a potem się wykpić. Można też zniszczyć drogę publiczną i zamiast ją naprawić - postawić szlaban i zakaz wjazdu. Te durne zakazy wchodzenia do lasu przez całe lato ... Że to niby ja podpalę las.
    Teraz to mój panie przesadziłeś. Mój dziadek był mysliwym, mój ojciec jest myśliwym, mój brat jest myśliwym i tak się składa, że znam kilkku leśników. Takie uogólnienia, jak wyżej, są po prostu chamskie. To taqk jak powiedzieć, że wszyscy dentyści sa pop...doleni, bo jeden z nich wyrwał mi wczoraj nie ten ząb, co trzeba. Osobiście uważam, że praca leśników jest naprawdę wymagająca i wielu z nich robi mnóstwo dobrego nie tylko dla Bieszczadów, ale i dla wielu innych miejsc w Polsce.

    To tyle, dziękować.

  9. #89
    Bieszczadnik Awatar T.B.
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    wiadomo - z Pyrlandii !
    Postów
    501

    Domyślnie

    Mój pradziadek był wędrownym szklarzem, ale ja nie znam się na wytapiamiu szkła i nie zabieram głosu w tej sprawie.

    Różnimy się tym, ze Ty mówisz co wiesz, a ja wiem co mówię (i o czym).
    Niektórzy by powiedzieli: wszedłeś jak Piłat w credo.
    Ja powiem: walnąłeś jak łysy o beton.

  10. #90
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,504

    Domyślnie

    Panowie, nie kłóćcie się, bo chupamacabrą poszczuję. A przed nią to ani T.B. na koniu nie ucieknie, ani John nie będzie taki Rambo.

    Obaj macie rację: JR mówiąc o na ogół sympatycznych leśnikach, a T.B. o nieznośnych, często prawnie nieuzasadnionych zakazach.

    W Bieszczadach znam dwóch leśniczych, a jednego znałem (bo już nie żyje). Wszyscy trzej to bardzo fajni ludzie - uczynni i gościnni (szkoda że wobec jednego z nich trzeba już używać czasu przeszłego).

    Irytują mnie, podobnie jak T.B., nieuzasadnione zakazy wstępu do lasu. Bardzo często widuję tabliczki z napisem o zrywce drewna, grożącym stąd niebezpieczeństwie i zakazie wstępu. Tyle tylko, że ta zrywka była parę dni temu, może znów za kilka dni się odbędzie, ale tabliczka wisi cały czas. A wystarczyłoby trochę staranności - napis powinno się się eksponować tylko podczas aktualnie wykonywanych prac.

    I druga sprawa. Zdarzają się tablice z zakazem wstępu do lasu, gdyż jest "ostoją zwierzyny". I są one przez leśników tak "chytrze" ustawiane, że sugerują całkowity zakaz wstępu (nie mówiąc już o wjeździe, tego nie kwestionuję) na konkretną stokówkę. Można takie spotkać np. na skrzyżowaniach drogi do Mucznego z odchodzącymi od niej drogami stokowymi. Kiedyś, gdy pierwszy raz tam wszedłem, myslałem że złamałem jakieś przepisy. Dopiero znajomy leśniczy wytłumaczył mi, że ta "ostoja zwierzyny" odnosi się do lasu rozumianego bez tej drogi stokowej, na którą wejść (ale nie wjechać !) jednak mogłem. Po kolejnym toaście wyjaśnił mi z zażenowaniem, że owe tablice w zasadzie specjalnie się umieszcza w sposób sugerujący całkowity zakaz wstępu, aby się "różni nie szwendali".
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. wypoczynek z psem
    Przez Ppx w dziale Noclegu szukam
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 06-06-2012, 09:24
  2. Z psem w lesie
    Przez Stały Bywalec w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 16-12-2009, 09:01
  3. [Wydzielone]: "Bieszczady z psem"
    Przez Krysia w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 32
    Ostatni post / autor: 28-11-2007, 05:04
  4. Z psem w Bieszczady
    Przez Gospella w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 32
    Ostatni post / autor: 13-11-2007, 04:59
  5. Z psem po Bieszczadach
    Przez Rajmund Scheffler w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 08-06-2006, 23:36

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •