Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: Żmije , kleszcze , wścieklizna .....

  1. #1
    Adam U
    Guest

    Domyślnie Żmije , kleszcze , wścieklizna .....

    Witam,
    Proszę napiszcie czy to są jakies katastroficzne żarty.... bo mam zamiar przyjechać w Bieszczady z dzieckiem. Przyjechać i wrócić !!!!!
    PILNE !!!!!

  2. #2
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie Re: Żmije , kleszcze , wścieklizna .....

    Cytat Zamieszczone przez Adam U
    Witam,
    Proszę napiszcie czy to są jakies katastroficzne żarty.... bo mam zamiar przyjechać w Bieszczady z dzieckiem. Przyjechać i wrócić !!!!!
    PILNE !!!!!
    Przy okazji tego pytania przypomnialo mi się inne dość podobne i bieszczadzkie, a jakże, zadane na pl.rec.gory - odpowiedź skończyła na pl.rec.humor.najlepsze...
    Oto i ten wątek z ktorym warto sie zapoznać i całkiem powaznie potrakatować

    "> Witam!
    > Tym razem mam do was pytanko odnosnie kwestie dzikich zwierzat w gorach.
    > Chodzi mi przede wszystkim o zmije, ktorych w zeszle wakacje byl
    > prawdziwy wysyp, chociazby w Gorcach. W jaki sposob najlepiej sie
    > zabezpieczyc przed ukaszeniem (oprocz wysokich butow). Czy jest dostepna
    > w aptekach surowica? I co zrobic jesli waz nas ukasi? Wysysac jad z nogi
    > i owinac opaska uciskowa powyzej miejsca ukaszenia? Czy moze macie jakies
    > inne sposoby?

    Zadnego wysysania ( w jamie ustnej są prawie zawsze jakieś zranienia ).
    Surowicy nie ma - i dobrze bo nie-lekarz mógłby sobie większa krzywde zrobić
    ( aptek zresztą prawie tez nie ma ).
    Opaske uciskową stosuje sie w razie amputacji lub zmiazdżenia kończyny.
    Jad zwykłej żmiji zygzakowatej nie jest śmiertelny dla dorosłego,
    w miarę zdrowego i nie uczulonego człowieka

    No ale te bieszczadzkie żmije to co innego - są podstepne i okrutne.

    Nalezy np. bardzo uważac na żmiję udajacą patyk: leży taka przy ścieżce
    i tylko czeka, byś ją podniósł, chcąc tym patykiem się podpierać w marszu.
    Ale nie gryzie - o nie! Jest znacznie podstepniejsza: zgina się nagle
    przy próbie podparcia, przewracasz się, konasz w męczarniach, a ona ma
    wyżerkę na pół roku ( nikt zwłok najczęściej nie znajduje,
    no bo Bieszczady to one strasznie dzikie i bezludne są góry ).

    Ponieważ ten podstęp już nieco opisano, ludzie uważają na nieznane patyki
    ( a dodatkowo jeszcze upowszechniły sie kijki teleskopowe do podpierania ).
    Kolejne generacje tego przerażającego gada nabyły zatem zadziwiającą
    zdolnośc: udawania patyka, który udaje żmiję - zaiste niepokonany kamuflaż,
    na który jedyną radą jest nie podnosić ani sztywnych ani giętkich patyków.

    Choć i to także nie chroni na 100%.
    Zanotowano przypadki, gdy żmije - chwytając pyskiem własny ogon - staczały się
    po połoninach na nieświadomych niczego wędrowców. I to tyralierą!

    > Ponadto jak z kwestia niedzwiedzi, wilkow i dzikow. Czy macie jakies
    > sposoby na odstraszenie tych zwierzat, tak aby w dzikich partiach gor
    > (chociazby Bieszczady) noc uplynela bez zadnych zbednych przygod? Co
    > robic w przypadku jesli ktores z tych zwierzat nie bedzie sie balo?

    By odstraszyć wilki i niedźwiedzie z reguły wystarczy byc człowiekiem.
    Jednak jeśli tym sposobem nie dysponujesz, lub trafisz na wyjątkowo
    zdesperowanego drapieznika - białe prześcieradło z otworami na oczy
    podświetlone latarką będzie skuteczne.

    Aby uniknąć dzików należy trzymac sie z dala od barów i domów wczasowych.

    > Czy w przypadku napotkania niedzwiedzia najlepiej uciekac, probowac go
    > odstraszyc czy tez lepiej polozyc sie na ziemi w pozycji embrionalnej,
    > zakrywajac rekoma kark i udawac niezywego?

    Już Mickiewicz opisywał lepszy sposób - no ale nie zawsze każdemu
    udaje sie defekacja na pilne żądanie.

    > A moze dobrze byloby sie zaopatrzyc w pistolet startowy z racami albo
    > jakis straszak?

    Są takie noże survivalowe do połowy uda z piłą i kompasem w rękojeści
    - ich widok zwykle odstrasza drapieżniki ( boją się wścieklizny ),
    no ale jak trafisz na krótkowidza - to ani rusz bez blastera,
    działko neutronowego, albo granatów z antymaterią. Ewentualnie nunczaku.

    > Spotkalem sie kiedys w rejonie Przeleczy Borek oko w oko z wilkiem, ale ze
    > bylo to lato, to wilk sie wystraszyl i uciekl, aczkolwiek przyznam sie,
    > ze napedzil mi stracha.

    No ale w innych częściach kraju wilki sa pod ochroną, także ten mógł sobie
    pozwolić na beztroski jogging.
    Te bieszczadzkie bywają odławiane, zatem każdy z nich spotykając czlowieka
    jest zdeterminowany, a i mściwy, zatem zdolny do wszystkiego.
    Ekwipunek jak wyżej.

    Poza tym jest jeszcze szereg innych bestii.
    Taki np. wąż Eskulapa - najprawdziwszy dusiciel.
    Albo pomrowy olbrzymie i - jeszcze wieksze - błękitne:
    osaczają człowieka błyskawicznie, jeden poświęca się i wpełza pod buta,
    ofiara poślizguje sie i przewraca, a pozostałe wnet ją obłażą...
    - straszna śmierć!
    Skrzyżowanie kota domowego ze żbikiem to sytuacja wprost beznadziejna:
    zacznie sie taki ocierać, mruczeć - i juz po Tobie.
    A piranie w sanie, a endemiczne rechaki górskie,
    a krwiożercze haby wschodniokarpackie?!

    No i trzeba też uważac na pore roku:
    zdarzało sie, że na przednówku stada wygłodniałych zajęcy
    wywlekały turystów z autobusów PKSu!

    > Rozwazam oprocz tego projektu Beskidzkich Tysiecznikow takze mozliwa
    > wyprawe w Gorgany w tym roku, takze chcialbym dowiedziec sie co robic
    > przypadku takiego spotkania. Chodzi mi tu przede wszystkim o okres letni.

    W Gorgany!?!
    No to chyba tylko czołgiem!

    Uważaj na Siebie,
    Kuba"

    Życzę powrotu o własnych siłach ;-) :P
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  3. #3
    Adam U
    Guest

    Domyślnie żmije...

    Oj.... już dawno się tak nie uśmiałem.

  4. #4
    Bieszczadnik Awatar damian
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Rybnik
    Postów
    301

    Domyślnie

    Doskonałe!!! doskonałe!!!
    brawo Piotr!
    damian

  5. #5
    Bieszczadnik Awatar WueM
    Na forum od
    04.2004
    Rodem z
    Piotrków Trybunalski
    Postów
    102

    Domyślnie

    Biedne, biedne te wilki, zające i kleszcze.

  6. #6
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,504

    Domyślnie

    Piotrze, to ja jeszcze uzupełnię Twoją informację ostrzeżeniem o oralnych niedźwiedziach z okolic Otrytu. Pisałem o tym niedawno na podforum KIMB, ale nie wszyscy mieli na nie dostęp, więc teraz przypominam:

    Koledzy - uważajcie na niedźwiedzice. Bieszczadzkie samice tegoż gatunku zwierząt zaczęły ostatnio naśladować tę niedźwiedzicę, którą T.B. dyslokował z poznańskiego cyrku na Otryt. Również „robią loda” napotkanym (męskim) turystom. Daleko im jednak do delikatności i wprawy (opisanej wcześniej na forum) niedźwiedzicy z Poznania. Turysta po takiej „przygodzie” czuje się (i wygląda) jak po zabiegu obrzezania.


    A Koleżanki to niech się teraz nie śmieją. Również znalazły się w analogicznym niebezpieczeństwie ! Niedźwiedzie - samce pozazdrościły bowiem swoim połowicom i zaczęły je, poniekąd, naśladować. Atakują napotkane turystki w celu ... właśnie analogicznym. Szczególnie niebezpieczny jest pewien niedźwiedź z Dwernika Kamienia, przez miejscowych nazwany „misio - patelacha”. Dopada spotkane kobiety i liże im ... pępek (ale od wewnętrznej strony).
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  7. #7
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Stały Bywalec
    oralnych niedźwiedziach z okolic Otrytu
    A ja sie kurde przez 2 lata głowilem, po co Ty w kółko jeździsz w to samo miejsce... ;-)
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  8. #8
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,504

    Domyślnie

    No to teraz już wiesz.

    Cholera, żebym sobie nie wykrakał.
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  9. #9
    Bieszczadnik Awatar Jaro
    Na forum od
    02.2004
    Rodem z
    50°02'11''N 21°59'02,6''E
    Postów
    794

    Domyślnie

    rewelacyjny text :)
    Pozdrawiam
    Jaro

    Ten post wyraża moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko mnie w dniu jutrzejszym ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez podania przyczyny.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Żmije w Bieszczadach
    Przez Henek w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 04-08-2007, 15:44

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •