Witam
W długi weekend majowy miałem okazje odwiedzić piękny rejon jakim są Beiszczady. Niestety, trwało to kilka dni zaledwie uszczuplone o czas jazdy z Łodzi. Miałem okazje wejść na Tarnice, Otryt oraz kilka innych szczytów ktorych nazwy mi wyleciały z głowy. Teraz zamierzam nadrobić te zaległości, a przy okazji do gór zapalić kilkoro moich przyjaciół.
Sam jestem średnio doświadczony w łażeniu, do tej pory podróżowałem głównie po Beskidzie. I tu mam prośbe do szanownych forumowiczów :
Jak najlepiej dobrac trase aby zobaczyć najwięcej urokliwych miejsc, a zarazem nie mieć problemów z zakwaterowaniem. Moja grupa ma liczyć ok 6-8 osób, nocowac chcemy po bazach namiotowych ze względu na koszty, tam też chciałbym zostawiać rzeczy aby po górach chodzić bez zbędnego balastu. Jednak jak czytam informacje w necie mam wrażenie ze Bieszczady przezywają istną nawałnice turystów, niekoniecznie Turystow. Dlatego boję sie sytuacji że przyjdziemy na baze a tu np nie ma miejsc do spania - namiotów raczej ze sobą nie chcemy brać. Bardzo mi zależy na tym wyjeździe, do tej pory jechałem w ramach czegoś zorganizowanego, a tu jest mój debiut jako organizatora i chciałbym aby wszystko wyszło jak należy :D
Byłbym wdzięczny za wszelką pomoc i radę :)
pozdrawiam
Piotrek
Zakładki