No to tak poważnie o tych wilkach. Nie widziałem ich na szlaku i specjalnie za tym widokiem nie tęsknię. Ale ludziom, u których rokrocznie się zatrzymuję (Sękowiec), zjadły w ostatnich dwóch latach dwa psy (jamnika Bąbla i wilczurkę Kię).
A parę lat temu b. leśniczy z Solinki (śp. pan Giemza) opowiadał mi, jak wilki w zimie odgryzły mu psa podwórzowego z łańcucha i uprowadziły do lasu w celu konsumpcji "na wynos".

No i Brigitte Bardot lubi wilki. Jako zainteresowany nimi - masz u niej szanse.