Może macie jakies patenty i przepisy na żywnośc na dlugie kilkudniowe wyprawy z plecakiem? Zakladam, ze po drodze nie będzie sklepu.
Jedzenie ma byc lekkie i pozywne, porcja nie powinna gotowac sie dluzej niz 5 min. :)
Mam już przepis na paszę sniadaniową, wykonalam nawet mieszankę. :D nie wiem jednak czy jadalną :P
Mam tez link do strony z żywnościa liofilizowaną.
Może macie jednak jakieś swoje propozycje do menu?
pozdrawiam,
Szaszka
Zakładki