Strona 1 z 5 1 2 3 4 5 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 43

Wątek: Żarcie na wyprawę

  1. #1
    Bieszczadnik Awatar Szaszka
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    znad morza
    Postów
    463

    Domyślnie Żarcie na wyprawę

    Może macie jakies patenty i przepisy na żywnośc na dlugie kilkudniowe wyprawy z plecakiem? Zakladam, ze po drodze nie będzie sklepu.
    Jedzenie ma byc lekkie i pozywne, porcja nie powinna gotowac sie dluzej niz 5 min. :)
    Mam już przepis na paszę sniadaniową, wykonalam nawet mieszankę. :D nie wiem jednak czy jadalną :P
    Mam tez link do strony z żywnościa liofilizowaną.
    Może macie jednak jakieś swoje propozycje do menu?

    pozdrawiam,
    Szaszka

  2. #2
    Neraya
    Guest

    Domyślnie

    gulasz pustynny-sprawdza sie w każdych warunkach i o każdej porze no może z wyjątkiem zimy :D
    należy znaleźć troche korzonków i jakieś mięsko najlepiej żmijkę lub/i zaskorńca wrzucic do garnka i jak chcesz gotować tylko 5 min. to prosze bardzo ale jakośc nie koniecznie będzie pierwszorzędna sugeruje troche dłużej
    gulasz pustynny był hitem minionego sezonu w bieszczadach
    polecam i życze smacznego

  3. #3
    Bieszczadnik Awatar Wizmo
    Na forum od
    05.2004
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    46

    Domyślnie

    Jeżeli jest to maksymalnie trzydniowa "wyprawa" to można się spokojnie wykarmić kilkoma tabliczkami czekolady i małym woreczkiem łuskanego słonecznika.
    Nie jest to może urozmaicony jadłospis.... ale za to lekki i mało miejsca w plecaku zajmuje.

    Aha...ja wcalę nie żartuję, przetestowałem na sobie i przeżyłem.

  4. #4
    Maxi
    Guest

    Domyślnie

    e tam - chleb, sloik ze smalcem i po paru godzinach marszu nic nie smakuje lepiej :D

  5. #5
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie

    Hej!
    Na 10 dni zabieramy:
    - 10 kg ziemniaków w łupinach
    - 7 kg chleba
    - 2 kg smalcu w kostkach
    - 5 kg mięsa w puszkach
    - 4 słoje korniszonów a 5 l kazdy
    - 25 tabliczek czekolady
    - 2,5 kg ryżu
    - 1 kg makaronu
    - 5 kg cybuli
    - kankę śmietany (nie więcej niż 2 l)
    - lodówkę turystyczną poj. 15 litrów, a w niej szpinaku dowoli
    - chatara z Pięciu Stawów Spiskich do noszenia
    Obliczona norma jest na parkę:D Tzn. chatar + turysta :P
    Resztę szpejów nosimy sami...włączywszy żeliwny kocioł do gotowania :P Dobrze trzyma ciepło :D

    Pozdrawiam
    Derty

    PS: Oczywiście to jest norma na wypad brzegiem morza, bo w góry ja podwajamy

  6. #6
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,504

    Domyślnie

    Szaszko, wypróbuj swoją wytrzymałość na głód.

    Z lektury łagrowo - kacetowej wynika, że prawdziwy głód zaczyna się w tym momencie, gdy człowiek zaczyna patrzeć na drugiego człowieka jako na obiekt do zjedzenia. Mikołaj Jeżow i Heinrich Himmler to wymyślili (chyba niezależnie od siebie) i wprowadzili w życie.
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  7. #7
    Bieszczadnik Awatar Michał
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Opole
    Postów
    1,018

    Domyślnie Re: żarcie na wyprawę

    Cytat Zamieszczone przez Szaszka
    ....Zakladam, ze po drodze nie będzie sklepu.
    Niezły test dla forumowiczów.

    A sorki - Ty waćpanna pierwszy raz w Bieszczady?!
    Bo jak tak to lepiej zostań u mamusi.
    A może planujesz nielegalne wypasy?
    Tym bardziej zostań w domciu.

    Nieźle, nieźle - ale forumowicze dali popis.

  8. #8
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    32

    Domyślnie

    Co do mieszanki śniadaniowej - wyznaje teorię że wszystkie mieszanki są jadalne, co oczywiście nie oznacza, że nie można się nimi otruć.

    kryspin

  9. #9
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,504

    Domyślnie

    Z młodzieńczej pozaszkolnej lektury obowiązkowej pamiętam, że ani Winnetou, ani Old Shatterhand nie obżerali się.
    Jan Chrzciciel zresztą też nie.
    A Wy tylko myślicie o napełnieniu kałdunów.
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  10. #10
    Bieszczadnik Awatar Szaszka
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    znad morza
    Postów
    463

    Domyślnie Re: żarcie na wyprawę

    Cytat Zamieszczone przez Michał
    Niezły test dla forumowiczów.

    A sorki - Ty waćpanna pierwszy raz w Bieszczady?!
    Bo jak tak to lepiej zostań u mamusi.
    A może planujesz nielegalne wypasy?
    Tym bardziej zostań w domciu.

    Nieźle, nieźle - ale forumowicze dali popis.
    Heheh tym razem Ty sie nabrales. To nie test ani podpucha. Wybieramy sie nieco dalej na wschód, w Gorgany i Czarnohore. oczywiscie, po wsiach sa tam sklepy, i podstawowe produkty mozna kupic, ale może nam sie tak trasa ulożyc, że przez 3-5 dni będziemy lazić po górach i krzaczorach, i a wtedy lepiej mieć jakies zapasy w zanadrzu.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Szykuję tygodniową wyprawę w Bieszczady z aparatem i szukam chętnych.......
    Przez Edzia w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 29
    Ostatni post / autor: 15-10-2013, 14:35
  2. Żarcie w Bieszczadzie - co polecacie?
    Przez Góral w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 34
    Ostatni post / autor: 01-09-2008, 20:56

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •