Ano Asnyk, w rzeczy samej. Zawsze bardzo mi się podobał, choć na Asnyka miałem lepsze i gorsze spojrzenie, zależnie od chwil życiowych. W każdym jednak razie Kris ma rację, ptaszka nam zapodając - szukajmy szczęścia wszędzie dokoła! Każdego dnia, w każdej chwili. Nic nowego, ale... popatrzcie. Teraz mi tak do łebka przyszło. Była partia przyjaciół magnetowidów i piwa i inne duperele. A dlaczego nigdy nie słyszałem o Parti Miłośników Szczęścia? O Partii Dających Szczęście? Bo społeczeństwo zniechęcone?... Chyba nie tylko...
Słuchajmy ptaszka jako Kris doradza