Może pozwolicie, że odpowiem tu jako kobieta całkowicie łamiąc zasady kobiecej solidarności. Po 1 żaden facet nie zrozumie kobiety nawet jej rodzony mąż. Cel macie zbożny, chcecie pokazać Bieszczady. Proponuję zebrać się razem. Zamiast z piwem wpaść z bukietem kwiatów. Zebrać się w jednym pomieszczeniu zakazując kobietom do niego wstępu. Musicie się świetnie bawić we własnym gronie. Następnie Doczu wydaj jej całkowity zakaz zbliżania się pod żadnym pozorem do Bieszczadów. Jak to nie zadziała to twoja żona jest wyjątkową kobietą więc zafinduj jej walacje marzeń.
Zakładki