Zajrzyj na www.bieszczady.net.pl, pojawilo sie tam ostatnio mnostwo nowych ofert turystycznych, mysle ze cos znajdziesz. :)
Zajrzyj na www.bieszczady.net.pl, pojawilo sie tam ostatnio mnostwo nowych ofert turystycznych, mysle ze cos znajdziesz. :)
Szaszka,
jaka miejscowość polecasz ?
W Twoim przypadku mają kilka zasadniczych wad:Zamieszczone przez delfino
- zazwyczaj nie lezą w poblizu zbiornika wodnego (z wyjatkiem stawów hodowlanych na ten przykład)
- albo nie wynajmują wcale noclegów, albo wrecz przeciwnie - jest na terenie posesji kilka pokoi czy sporo domków, teren ogrodzony, ale jako całość
- każdy lesniczy ma co najmniej jednego psa, a czasem kilka, ktore niekoniecznie musza się polubić z Twoimi pupilami.
W Żubraczem, ktore Ci wczesniej sugerowalem, są traperskie domki 2 osobowe, moga akurat być wolne. Aportem dorzucisz stamtąd do T. Kwiatkowskiego u którego koni zazwyczaj nie brakuje. Najbliższe zbiornik wodny to niestetu oslawa i okoliczne potoki. Potem to już stawy w Solince (blisko) - mają jednak tę wadę,że są to stawy Koła Wedkarskiego z Cisnej. Kapiel odpada,ale posiedzieć mając z jednej Matragone z drugiej Hyrlatą tez przyjemnie. O zakazie kapieli dla psów nic nie piszeOkoliczne tereny to względny spokój: Żubracze, Maniów, Wola Michowa, Balnica, Solinka, Roztoki. Jest gdzie chodzic i jeździć konno. Połonin niestety brak.
Niestety, nie znam zadnego miejsca, ktore byloby ogrodzone na tyle porzadnie, zeby psy z niego nie uciekly. A jesli juz jest cos takiego, to zwykle dlatego, ze wlasciciele maja swojego psa. No i klops...
Obawiam sie, że z czegoś musisz zrezygnować, postawilas za duzo warunków.
Jesli najwazniejszym warunkiem są konie, to znajdz liste miejsc, gdzie są stadniny, i obdzwon gospodarzy, pytając, czy gdzieś przyjmą Cie z psami. Z pewnością jest wiele miejsc, gdzie nie będą robili z tego powodu problemu, ale chyba musisz zapomniec o puszczaniu ich luzem.
Ponieważ mam jechać we wrześniu, to o kąpieli (dla mnie) nawet nie ma co mysleć - bo zdecydowanie jestem ciepłolubna.....![]()
Także woda raczej tylko żeby było miło i dla psów - więc nie mósi byc tuz obok....
Najwazniejszym warunkiem są - KONIE :D
Dzięki za wszystkie rady - i czekam na następne :)
Spróbuj u Witka - Serednie, Prezesa - Chmiel lub u Tosi - Krywe
http://krywe.webpark.pl/
http://www.stadnina.megapolis.pl/
http://konie.bieszczady.info.pl/index/
Długi
Gorąco polecam Tomka Kwiatkowskiego i jego konie:
http://kwiatkonie.republika.pl/
Nic tam nie jest ogrodzone, ale dlaczego chcesz ogradzać Twoje psy? Czemu mają mieć gorzej niż Ty?
Do Tomka przyjeżdżają z psami i jakoś żaden nie uciekł. Znaczy się - żaden pies nie uciekł. Pewnie dlatego, że nie mają skąd. Ucieka się z zamknięcia, a nie z otwarcia.
U Tomka mieszka - oprócz jego żony, syna i koni - pies Potwór. Też nie ucieka. Najwyżej zabierze Twoje psy na spacer po wsi. Ale z nim nie zabłądzą i razem wrócą do domu.
dlaczego chcesz ogradzać Twoje psy? Czemu mają mieć gorzej niż Ty?....
własnie w tym sęk, że moje psy maja się najlepiej.... ze mną.
A rotwaillera nie każdy chętnie przyjmie pod dach, choc to naprawdę łagodna sunia.
Drugi jest pomyleńcem - wielki temperament![]()
To nie dla ich szkody - odwrotnie![]()
Różnie to może być, dlatego sie martwię.
Długi - serdeczne dzieki![]()
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki