Dziwną miarą Waść ludzi mierzysz, może to prowokacja, może kompleksy. Osobiście nie rozumiem dlaczego mialoby mi przeszkadzać, że ktoś ma lepszy/inny sprzęt. Idzie z kijkami to widocznie mu tak wygodnie i tyle. Za samo to że ma kijki dajesz cudzysłów przy slowie "turysta" - nieładnie. Ma buciory za 1500zł? Niech ma, mnie by to nie obchodzilo, nawet nie patrze innym na ubiór, bo i po co. Gdyby kijki drewniane były lepsze, to byłyby w sklepach, możesz byc pewny - te ktore są w sprzedaży przewyższają drewniane pod kilkoma względami. Jeśli chodzisz po Bieszczadach i BN juz długo, to zapewne pamiętasz,że turyści np. z końca lat 70-tych tez wygladali dla ogółu dośc abstrakcyjnie. Czyli kwestia perspektywy. Taki turysta, owszem we flaneli, ale buty miał zazwyczaj porzadne odpowiednie w góry, porządne skarpety, ochraniacze i wyladowany róznymi (dziś zbędnymi) bajerami plecak - nieraz 1m nad głowęZamieszczone przez Herme$
Kijki tez miał owszem, leszczynowe - taka moda wtedy była, a w sklepach nic w zamian. Wycinali na tych kijach różne wzory, szlaczki i tak łazili - niektórzy z jednym kijem cały miesiąc sie nie rozstawali, inni brali na pamiatkę do domu. Ale wszystko ma plusy i minusy - turyści z siekierami zostawaiali po sobie wyrabane co wpadnie w rekę (co akurat potrzeba) - dziś tego nie ma - bo i mało kto siekierę nosi, a nawet nóż dobry.
Patrzmy na siebie. Jak sie ktoś wstydzi wyjśc w białych adidasach na Tarnice,to jego problem. Jak sie nie wstydzi - też.



Kijki tez miał owszem, leszczynowe - taka moda wtedy była, a w sklepach nic w zamian. Wycinali na tych kijach różne wzory, szlaczki i tak łazili - niektórzy z jednym kijem cały miesiąc sie nie rozstawali, inni brali na pamiatkę do domu. Ale wszystko ma plusy i minusy - turyści z siekierami zostawaiali po sobie wyrabane co wpadnie w rekę (co akurat potrzeba) - dziś tego nie ma - bo i mało kto siekierę nosi, a nawet nóż dobry.
Odpowiedz z cytatem
Zakładki