A ja zadam pytanie ludziskom wędrującym z kijkami:
Otóż.... czy to naprawdę pomaga w takim stopniu że warto je ze sobą targać, narażać swe stopy a oko wędrującego z tyłu na integrację z diamentową końcówką kija?

Założenia takie:
Człowiek zdrowy, średnio-sprawny, plecak do 20 kg, warunki Bieszczadzakie i Beskidzko-Niskie letnie i zimowe.

Bo co do zalet kijka na lodowcu to wiem, znam, wręcz jest niezbędny...

Pozdrawiam serdecznie:)