A może to był ciąg dalszy tego pierwszego przeżycia? :D A na marginesie - te największe meteory w chwili wejścia w atmosferę miewają nawet kilkanaście metrów średnicy. Niezła masa, ale większość wyparowuje i rozpada się na kawałki więc można spokojnie, bez obaw o niespodziewane 'klepnięcie' w plecy, zajmować się Anielicami na łonie natury:PZamieszczone przez Snurf
Pozdrawiam Bieszczadników zagapionych w niebo,
Derty
Zakładki