Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: ech. wróciłem

  1. #1

    Na forum od
    06.2004
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    17

    Domyślnie ech. wróciłem

    ech - jak w temacie. Wczoraj. Aż nierealne, że jutro do pracy.
    A "uwidziałem" z moją Panią w te dwa tygodnie... Bieszczadzkie Anioły, Wetlinę, Roztoki, Ruskie, Runinę, Novą Sedlicę, Kremenaros, Caryńską we mgle, Tranawę Niżną, Otryt z Chatą, Chrewt, Czarną. Poza tym sowę, lisa, padalca, dziesiątki jaszczurek i ptaszki "samobójców" uskakujących w ostatniej chwli przed samochodem. Zero niedźwiedzi i wilków, których niektórzy tak się boją.
    Teraz mogę już powiedzieć, że przeszliśmy granicę na Krzemieńcu nie powstrzymani przez nikogo (fuks?).
    Aha, i "Saris" jest najlepszym piwem. Zwłaszcza lany i kosztujący 17 koron... Ludzie na Słowacji mili i uprzejmi. Dziękuję ekipie remontowej w Sedlicy, że zrobiła to co zrobiła...
    Jedyna rzecz "niefajna" to oznakowanie szlaków turystycznych na Słowacji. Jest kiepskie, A czasy podane na mapie "VKU" są zaniżone czasem nawet o 1,5-2h (szlak z Rabiej Skały do Novej Sedlicy)
    Cóż... do następnych wakacji?

    PS. Pozdrowienia dla grupy Polaków spotkanych w Runinie. Tych, z którymi siedzieliśmy przy grillu i razem mieliśmy do czynienia z "upierdliwym" dziadkem, którego nikt nie rozumiał.

  2. #2
    lisisko
    Guest

    Domyślnie

    :) no to luzik, ja dopiero wyjeżdżam w Biesy na ok. 10 dni. (zależnie od pogody), jeszcze cały tydzień do pracy, a potem hejaaaa...

  3. #3
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie Re: ech. wróciłem

    Cytat Zamieszczone przez stud
    Aha, i "Saris" jest najlepszym piwem. Zwłaszcza lany i kosztujący 17 koron.
    Trzeba będzie spróbować. Do tej pory najbardziej mi smakuje Złoty Bażant - 14sk butelka w spozywczym w Palocie.
    BTW: łażę sobie w drodze powrotnej z Medzilaborcow koło sklepu w Palocie, T-34 na cokole, pomnik poległych oraz ławeczki i zadaszenie. Generalnie po tamtej stronie jest stosunkowo czysto (a i u nas coraz lepiej),więc od razu rzucila mi się w oczy sterta papierków rzuconych byle jak koło pomnika. Z ciekawości podnioslem jeden z nich, bo zapisany, a ja czytam co wpadnie w ręce i stała się jasnosć: bilety PKP przejazd jednorazowy na trasie Warszawa - Milanówek. I jak tu nie zrzędzić na każdym kroku?
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  4. #4

    Na forum od
    06.2004
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    17

    Domyślnie

    Bażant to lipa. Saris rządzi.
    Warszawa- Milanówek mówi za siebie. Wybaczcie lokalne animozje...

  5. #5
    Rambo John
    Guest

    Domyślnie

    Smutne, nie? Za mna też juz sporo. Ale jeszcze jedna wyprawa czeka: rowerem. W drugiej połowie września. I juz tylko tym żyję.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Ech,Bieszczadzie!
    Przez WUKA w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 31-07-2009, 15:04
  2. Wróciłem :-)
    Przez Doczu w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 04-07-2006, 01:23
  3. Wróciłem Z Bieszczadu 1 - epilog
    Przez bertrand236 w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 20-12-2004, 14:05
  4. Wróciłem z Bieszczadu
    Przez bertrand236 w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 16-12-2004, 16:50
  5. Wróciłam
    Przez agajotek w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 21-08-2002, 00:02

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •